Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogotowie jak policja

MACIEJ HOŁUJ
Czy myślenickie pogotowie przejmie prywatna firma? Fot. Maciej Hołuj
Czy myślenickie pogotowie przejmie prywatna firma? Fot. Maciej Hołuj
SŁUŻBA ZDROWIA. Podczas konwentu starostów powiatów małopolskich w Myślenicach dyskutowano m.in. na temat aktualnej sytuacji Pogotowia Ratunkowego, któremu grozi prywatyzacja.

Czy myślenickie pogotowie przejmie prywatna firma? Fot. Maciej Hołuj

Od przyszłego roku to Narodowy Fundusz Zdrowia decydował będzie o przyznawaniu środków finansowych na ratownictwo, a nie wojewoda, w związku z czym ogłaszane będą konkursy dla podmiotów zarówno publicznych, jak i prywatnych na świadczenie tych usług. Dla pacjenta może to oznaczać znaczne obniżenie poziomu obsługi, dla pracowników stacji pogotowia utratę lub zmianę warunków pracy.

- Istnieje realna groźba, że usługi realizowane do tej pory przez Publiczne Pogotowie Ratunkowe mogą zostać oddane w ręce prywatnych firm - mówi dyrektor myślenic-kiego szpitala Adam Styczeń. - Uważam, że Nie byłoby to korzystne dla szpitali, które prowadzą działalność w zakresie usług ratownictwa medycznego, bowiem pozbawione zostaną one przychodów z racji kontraktów na tę działalność.

Ale kwestia ewentualnego przejęcia usług ratownictwa przez prywatne firmy to nie tylko zagrożenie uszczuplenia finansów szpitali, to także realne zagrożenie jakości usług i pogorszenia się sytuacji pracowników pogotowia. Mówi na ten temat przewodniczący NSZZ "Solidarność" w myślenickim pogotowiu Roman Orzechowski.

- Znamy wcześniejsze próby przejęcia usług ratownictwa przez firmy prywatne na przykład na terenie Czech, gdzie proces ten zakończył się fiaskiem - mówi przewodniczący. - Problem polega na tym, że w momencie ogłoszenia konkursu może do niego przystąpić firma, która wprawdzie spełnia formalne wymagania, ale w praktyce nie będzie w stanie świadczyć usług na tak wysokim poziomie, jak czynią to dzisiaj wyspecjalizowani pracownicy publiczni.

Istnieje także problem socjalny. Roman Orzechowski wyraża obawy, że ludzie mogą być zatrudniani przez prywatne firmy na tak zwane umowy śmieciowe zaś liczba godzin ich pracy wzrośnie wielokrotnie. Takie giganty jak pogotowie krakowskie nie odczują zmian i nie dadzą się wyprzeć z rynku konkurencji, ale z pogotowiem myślenickim może być różnie. Na pewno znajdą się takie firmy, które mogą stanąć do konkursu w mniejszych miejscowościach, takich właśnie jak Myślenice, Skawina czy Bochnia.

- Obawiamy się utraty pracy lub drastycznego pogorszenia się jej warunków - mówi chcący zachować anonimowość pracownik myśle-nickiego pogotowia.

Podczas konwentu w Myślenicach dyrektorzy szpitali obecni na nim zaprezentowali treść pisma, jakie skierowana zostało na ręce m.in. prezydenta RP, premiera rządu, ministra zdrowia i wojewody oraz marszałka. Jednym z postulatów jest podjęcie działań legislacyjnych mających na celu umożliwienie finansowania ratownictwa medycznego bezpośrednio przez wojewodę.

- Wykluczyłoby to możliwość ogłaszania konkursów przez NFZ, a co za tym idzie przejęcie ratownictwa przez podmioty prywatne - mówi dyrektor myślenickiego szpitala. - Jestem zdania, że Pogotowie Ratunkowe powinno być instytucje publiczną, tak jak policja czy straż pożarna. Poza uważa, że tym zbyt wiele środków przeznaczono na wyposażenie pogotowia w odpowiedni sprzęt i infrastrukturę, abyśmy teraz mieli oddawać je w prywatne ręce.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski