POWIAT. W myślenickim szpitalu pracuje zdezelowany aparat RTG. Liczy sobie 20 lat. Konieczny jest nowy. Miesięcznie szpital wykonuje 4 tys. zdjęć rentgenowskich.
- Do przetargu zgłosiła się tylko jednak firma, poza tym przedstawiła ofertę znacznie przewyższająca kwotę jaką zamierzaliśmy przeznaczyć na realizację zadania, dlatego przetarg został unieważniony - mówi dyrektor myślenickiego SP ZOZ Adam Styczeń.
Obecny stan pracowni nie jest najgorszy. Ale stan stan techniczny samego aparatu RTG - zły. Gdy w aparacie awarii uległa lampa przez okres miesiąca szpital musiał korzystać z usług rentgenowskich jednego z myślenickich NZOZ-ów , co pochłonęło sporo pieniędzy. Koszty ponoszone przez szpital to nie tylko sama usługa, to także dowóz pacjentów na miejsce jej wykonania oraz zapłata za dyżury nocne.
- Jeszcze tym razem udało nam się naprawić stary aparat i wykonać wszystkie niezbędne do jego funkcjonowania testy, w chwili obecnej pracownia przyjmuje pacjentów bez przeszkód - mówi Adam Styczeń. Przy tej liczbie zdjęć jakie wykonywane są w myślenickim szpitalu, a jest ich cztery tysiące w ciągu miesiąca, istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że w każdej chwili aparat może ulec kolejnej awarii i trzeba będzie ponownie korzystać z odpłatnych usług NZOZ-u. - Nie ma innej drogi wyjścia z tej niekorzystnej sytuacji, jak modernizacja pracowni i zakup nowego aparatu - mówi dyrektor.
Co się stanie, jeśli i drugi przetarg nie przyniesie efektu? - Ogłosimy następny, a potem następny, aż do skutku - twierdzi Adam Styczeń.
Cena samego aparatu to przedział pomiędzy 320, a 350 tysięcy złotych. Do tego należy doliczyć koszty remontu pomieszczenia. Zostanie ono zmodernizowane od wykładzin po sam sufit. - W warunkach przetargu istnieje zapis, że 200 tysięcy złotych szpital zapłaci gotówką, jednorazowo zaś pozostałą cześć w miesięcznych ratach przez okres dwóch lat - mówi Adam Styczeń. - Pomoc finansową zadeklarowała także Gmina Myślenice.
- Obecnie mówimy o zakupie aparatu i jego adaptacji. Szpital służy ludziom potrzebującym pomocy i chcemy, aby ich należycie diagnozować. Dla powiatu najważniejszą inwestycją szpitalną jest jednak na chwilę obecną remont bloku operacyjnego - mówi wicestarosta Tomasz Suś.
Zapytaliśmy pacjentów myś-lenickiego szpitala korzystających z pracowni RTG o opinie na temat przychodni.
- Samo pomieszczenie nie jest najgorsze, ale aparat nadaje się chyba do wymiany - usłyszeliśmy od pana Antoniego, który doznał złamania palca i musiał skorzystać z usług poradni.
Adam Styczeń niecierpliwie czeka więc na rozstrzygnięcie przetargu. - Kiedy tylko będziemy wiedzieć jaka firma i za ile wykona remont, ruszamy ostro z pracami. Myślę, że w ciągu ośmiu tygodni będziemy w stanie je zakończyć.
Remont nie będzie powodem do przerwania pracy poradni. Lokal zostanie podzielony na dwie części. Kiedy remontowi poddawana będzie jedna jego połowa w drugiej przyjmowani będą pacjenci.
- Przyniesie to zapewne pewne niedogodności, ale będą one miały charakter przejściowy - obiecuje Adam Styczeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?