Zapłacą z góry, ale stawiają warunek

Radni Rady Powiatu większością głosów dali zielone światło do negocjacji z Freseniusem FOT. MACIEJ HOŁUJ

SŁUŻBA ZDROWIA. Mija sześć lat jak firma Fresenius przejęła prowadzenie stacji dializ w myślenickim szpitalu. Umowa wygaśnie w 2016 roku.

Dlaczego umowa miałby zostać przedłużona tłumaczyła podczas sesji Rady Powiatu kierująca Wydziałem Ochrony i Promocji Zdrowia w myślenickim starostwie Małgorzata Bajer. - Dyrektor myślenickiego szpitala potrzebuje pieniędzy na remont oddziału dziecięcego. Zwrócił się zatem z prośbą do firmy Fresenius prowadzącej w myślenickim szpitalu stację dializ, aby ta uiściła czynsz, jaki pozostał do zapłacenia do momentu wygaśnięcia umowy w jednej, skumulowanej kwocie już teraz. Ta kwota pozwoliłaby dyrektorowi szpitala wykonać remont oddziału dziecięcego.

Firma Fresenius nie mówi nie, ale stawia warunki. Jednym z nich jest przedłużenie umowy do 2026 roku. I to właśnie nad tą propozycją radzono podczas sesji.

Zarząd nie ma środków

- Jako zarząd powiatu nie dysponujemy kwotą dwóch lub dwóch i pół miliona złotych, bo tyle potrzeba na remont oddziału dziecięcego - mówił starosta myślenicki Józef Tomal. Podkreślił fakt, że dotychczasowe doświadczenia współpracy z firmą Fresenius niosą same pozytywy. - Od 2006 roku firma Fresenius wypełniła solidnie wszystkie warunki umowy, nie było żadnych skarg od pacjentów. Optuję za przedłużeniem umowy do 2026 roku.

Radny Zbigniew Papież jest odmiennego zdania, niż starosta. Ma obawy. - Są one związane z ewentualnością na przykład likwidacji firmy. Mamy umowę przedłużoną o dziesięć lat, ale co będzie, kiedy na przykład firma potknie się finansowo? Nie podpisywałbym umowy na tak długi okres. Sporządziłbym aneks do tej, która już istnieje.

Podobne obawy wyraża radna Marta Gajek. - 2026 rok to odległa data. Istnieje prawdopodobieństwo, że w 2015 roku może nas nie być już w tym miejscu. Przecież cztery lata dzielą nas jeszcze od daty wygaśnięcia obecnej umowy.

Dyrektor myślenickiego szpitala Adam Styczeń podziela zdanie starosty i jest za przyjęciem propozycji Freseniusa. - Sześć lat działalności Freseniusa przekonało nas co do solidności tej firmy. To jedno. Drugie to konieczność przeprowadzania remontów kolejnych oddziałów. Oddział dziecięcy przyjmuje około tysiąca trzystu pacjentów rocznie. Dzieci muszą mieć dobre warunki leczenia. Mogę tylko wobec powyższego prosić radnych, aby pomogli w tych działaniach.

Zdaniem Małgorzaty Bajer procedura przedłużenia umowy mogłaby się odbyć zgodnie z prawem w trybie bezprzetargowym. - Decyzja radnych daje zielone światło zarządowi powiatu do tego, aby rozpoczął negocjacje z Freseniusem. Mam nadzieję, że będą to negocjacje owocne i że przyniosą korzyści obu stronom: powiatowi i firmie - twierdzi Małgorzata Bajer.

Maciej Hołuj

[email protected]