Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magiel to przeżytek, teraz czas na komputer

Redakcja
Dwanaścid spośród 32 członkiń stowarzyszenia zaprezentowało w sobotę nowe stroje Fot. Maciej Hołuj
Dwanaścid spośród 32 członkiń stowarzyszenia zaprezentowało w sobotę nowe stroje Fot. Maciej Hołuj
Dopiero co zakończyło realizację jednego projektu, a za moment startuje z kolejnym. Przekształcenie się w stowarzyszenie nie było fanaberią, ale koniecznością.

Dwanaścid spośród 32 członkiń stowarzyszenia zaprezentowało w sobotę nowe stroje Fot. Maciej Hołuj

GŁOGOCZÓW. Mija zaledwie pół roku odkąd Koło Gospodyń Wiejskich przekształciło się w stowarzyszenie, a na swoim koncie ma już spore sukcesy.

Jako KGW, jak twierdzą jego członkinie, doszły do przysłowiowej ściany. Tylko osobowość prawna dawała szansę na pozyskiwanie środków zewnętrznych.

Wiary w to, że się uda dodały im panie z Fundacji Biuro Inicjatyw Społecznych. Kontakt z nimi nawiązały dzięki radnej Agnieszce Węgrzyn, którą zaprosiły na walne zebranie KGW. Ta zapisała się do koła, a dziś jest prezeską Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich.

Swój pierwszy projekt postanowiły zrealizować wspólnie z miejscowym przedszkolem. - Kiedy byłyśmy jeszcze kołem, wiekowo było tak 55 plus. Młodzi mało się w nie angażowali. Teraz mamy w swoim gronie panie trzydziestoletnie, a nawet młodsze. Jest przekrój pokoleń - mówi Teresa Szczurek, jedna z członkiń. Jedną z najmłodszych wiekiem i stażem w Stowarzyszeniu jest Magdalena Kuklińska. Przynależność do gospodyń wiejskich to, jak mówi, w jej przypadku rodzinna tradycja. Śmieje się tylko, że aktywnością na tym polu pewnie długo jeszcze nie dorówna swojej mamie. Ta ma zasługi wśród gospodyń na Podkarpaciu, pani Magda jest zaś gospodynią głogoczowską, bo tu mieszka.

Panie nie tracą nadziei, że przyłączać do nich będą się coraz o młodsze głogoczowianki. - Stąd też pomysł na projekt i to, aby włączyć w niego przedszkolaki. Żeby zaszczepiać tradycję od małego - mówi Teresa Szczurek.

Z Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej udało się zdobyć grant w wysokości 9 tys. zł. Ponad 5 tys. zł wyłożyło przedszkole, a dalsze 14 tys. zł - wkładu już niefinansowego - zapewniło Stowarzyszenie i pozostali partnerzy.

Owoce projektu "Ludowa moda - gospodynie i przedszkolaki kultywują lokalne zwyczaje" można było oglądać podczas sobotniego Jarmarku Rodzinnego w Głogoczowie. To prace o tematyce ludowej wykonane przez przedszkolaków w trakcie warsztatów, a przede wszystkim stroje ludowe, których 12 kompletów zakupiono dla maluchów i tyle samo dla gospodyń. Prace dzieci można było kupić. Dochód z tej, jak i innych sprzedaży na festynie, przeznaczono na zakup mebli do przedszkolnej jadalni. Panie skorzystały natomiast ucząc się robienia kwiatów w krepiny oraz korali z filcu.

Tradycja tradycją, ale panie nie skupiają się wyłącznie na niej. Już poza projektem, wcześniej miały okazje wziąć udział w kursie komputerowym. - Uczyłyśmy się korzystać z poczty elektronicznej, mej-lowałyśmy - opowiadają.

W planach mają zakup komputera. W siedzibie stowarzyszenia stanie w miejscu magla. To zwaliste urządzenie jeszcze zajmuje tu miejsce, ale panie chcą się go pozbyć, bo jak mówią, przy dzisiejszych cenach prądu, usługa ta stała się nieopłacalna. Już w sierpniu ma być gotowa strona internetowa nowego projektu, na który przyznano im dofinansowanie (49 tys. w tym roku i 53 tys. w 2013). To projekt "Aktywny Głogoczów - partnerstwo trójsektorowe na rzecz ekonomii społecznej".

Katarzyna Hołuj

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski