Śmieci w gminie mają być odbierane częściej, ale za wyższą cenę

Komisja Gospodarki Przestrzennej, Architektury, Ochrony Środowiska i Rolnictwa pozytywnie zaopiniowała projekty dwóch uchwał dotyczących: zwiększenia miesięcznej liczby odbierania nieczystości oraz zmiany opłat.

Jak mówi zastępca burmistrza Myślenic Mieczysław Kęsek, od 1 stycznia 2013 roku nowa ustawa zrówna wszystkich mieszkańców gminy - z miasta i z okolicznych miejscowości - w sprawie liczby odbioru śmieci w ciągu miesiąca. - Dotychczas było tak, że firmy zajmujące się odbiorem nieczystości od mieszkańców miasta zabierały kubły cztery razy w miesiącu, natomiast od mieszkańców terenów wiejskich tylko raz - tłumaczy Kęsek. - Chcemy, aby 2012 był rokiem przejściowym przed czekającą nas nową ustawą. Nasza propozycja jest taka, aby w mieście zachować dotychczasową liczbę odbioru nieczystości, natomiast na wsi od 1 czerwca przyszłego roku zwiększyć ją do dwóch razy na miesiąc.

Propozycja złożona przez wiceburmistrza wywołała wśród członków komisji ożywioną dyskusję. Marian Węgrzyn, radny z Zawady miał wątpliwości dotyczące tego, czy nowy system będzie sprawiedliwy. - Z własnego doświadczenia wiem, że na wsi nie zawsze kubły wypełnione są w ciągu miesiąca do pełna, bowiem mieszkańcy prowadzą selekcję śmieci. Dlatego uważam, że odbieranie ich dwukrotnie będzie niekorzystne dla mieszkańców. Może warto byłoby zastanowić się nad indywidualnym odbiorem odpadów, jeśli ktoś produkuje ich więcej niech może zamówi większy kubeł?

Przewodniczący komisji Kazimierz Dąbrowski uważa, że niesprawiedliwe jest niejednakowe traktowanie mieszkańców wsi i miasta. - Czy czterdziestometrowe mieszkanie w mieście produkuje więcej śmieci niż gospodarstwo rolne? Jesteśmy radnymi całej gminy. Nie spotkałem się z sytuacją, aby kubeł stający przy posesji na wsi nie był pełny podczas odbioru.

- Musimy wypracować takie zasady odbioru śmieci, aby były one racjonalne zarówno w stosunku do mieszkańców miasta, jak i obszarów wiejskich. Nie sądzę, aby jednoosobowe gospodarstwo domowe w mieście produkowało tyle śmieci, aby trzeba było odbierać kubeł aż cztery razy w miesiącu - twierdzi natomiast Wiktor Kielan.

Zdaniem Marcina Słomki, naczelnika Wydziału Mienia przy magistracie w Myślenicach konieczne będzie wypracowanie złotego środka. - Myślę, że zaradzi on także problemowi dzikich wysypisk śmieci, na usuwanie których w tym roku gmina wydała kwotę 25 tys. zł.

Dyskusję wśród radnych wywołały także propozycje stawek opłat za odbiór śmieci. Mieczysław Kęsek motywował podwyżkę tym, że odbiorcy skarżą się na wzrost cen energii i oleju napędowego. Najwięcej kontrowersji wzbudziła ponad 50-procentowa podwyżka ceny za wywóz 120-litrowych worków. Dotychczas właściciel musiał zapłacić za usługę 8,77 zł netto, zaś propozycja jest taka, aby w 2012 roku płacił 15,63 zł netto.

Oba projekty uchwał poddane zostaną pod obrady Rady Miejskiej, prawdopodobnie 30 grudnia.

(MH)