Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Zorza" Zbigniew Lijewski (po lewej) oraz wiceprezes Jerzy Ulman podczas ostatniego Walnego Zgromadzenia Fot. Maciej Hołuj
SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA. Mieszkańcy czterech bloków na Osiedlu Jagiellońskim zamierzają funkcjonować na własny rachunek. Powód? Wysokie opłaty za ciepłą wodę.
- Do naszej spółdzielni wpłynęło sześć wniosków o przeprowadzenie podziału - mówi wiceprezes myślenickiej spółdzielni Jerzy Ulman. - Wszystkie posiadały błędy natury formalnej i musieliśmy je odesłać na adres wnioskodawców z prośbą o usunięcie niedociągnięć. Powróciły cztery i zostały przyjęte.
Kierownictwo "Zorzy" podjęło prace zmierzające do stworzenia uchwały stanowiącej wstęp do dalszych działań, mających na celu dokonanie podziału spółdzielni. - Uchwała kierunkowa, której treść przedstawił podczas wtorkowego Walnego Zgromadzenia prezes "Zorzy" Zbigniew Lijewski, określa precyzyjnie zasady, na jakich ma dojść do podziału spółdzielni - mówi dalej Jerzy Ulman. - Z naszego punktu widzenia lokatorzy mają prawo do tego rodzaju decyzji, będzie to jednak procedura długotrwała, zabierająca mnóstwo czasu, który moglibyśmy poświęcić na inne działania. Jesteśmy tu jednak po to, aby spełniać wolę naszych członków.
Sami mieszkańcy bloków, którzy chcą stworzyć odrębne spółdzielnie, nie są pozbawieni obaw, ale też nie chcą już dłużej czekać. - Chcemy wziąć sprawy w swoje ręce - mówi Irena Grabowska, mieszkanka bloku numer 6 na Osiedlu Jagiellońskim w Dobczycach. - Moim zdaniem czasy spółdzielcze dawno minęły, konieczne jest podjęcie działań bardziej nowoczesnych. Głównym powodem, dla którego chcemy zająć się losem naszego bloku sami, jest cena ciepłej wody, która oscyluje w granicach 38,39 złotych za metr sześcienny. W naszych mieszkaniach nie ma piecyków gazowych, które podgrzewałyby wodę, ciepła woda płynie do nas przez liczący półtora kilometra ciepłociąg, który lata świetności dawno ma za sobą, stąd tak duże koszty. Mój rachunek za wodę wynosi ponad 700 złotych miesięcznie.
Mieszkańcy bloku numer 6, w którym mieszka pani Irena chcą zamontować w piwnicy kocioł gazowy podgrzewający wodę. Ich zdaniem przyniesie to znaczne oszczędności w domowych budżetach.
- Koszt zakupu takiej kotłowni to około 120 tysięcy złotych - mówi Tomasz Bergel, przedstawiciel mieszkańców bloku nr 6 na Osiedlu Jagiellońskim. - Badamy rynek i szukamy ofert, czekamy tylko na decyzję o podziale spółdzielni. Obawiam się, że przed zimą nie zdążymy. Samo zamontowanie kotłowni nie zajmuje dużo czasu, ale czasochłonne są procedury formalne. Z wstępnej kalkulacji wynika, że koszt jednego metra sześciennego wody podgrzanej przez kotłownię lokalną zamontowaną w piwnicy bloku, będzie mniejszy od kosztów, jakie musimy ponosić teraz. Nasz blok jest ocieplony, posiada nową stolarkę, więc ubytki ciepła nie są duże.
Do 14 lipca kierownictwo "Zorzy" ma czas na analizę wniosków o podział spółdzielni. Do tego czasu musi zwołać kolejne Walne Zgromadzenie, które ostatecznie podejmie uchwałę, a tym samym ostateczną decyzję o podziale.
- Nie chcemy na nikogo napadać z siekierą, nie o to nam chodzi - mówi Irena Grabowska. - Chcemy jedynie znaleźć jak najlepsze rozwiązanie naszego problemu.
Maciej Hołuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
