_- Zaraz po tym zdarzeniu został on już zawieszony w pełnieniu dyżurów i będzie z nim rozwiązana umowa _– mówi dr Marcinkowski.
Na takie rozwiązanie nalegał dyrektor SP ZOZ Adam Styczeń, gdy policja zatrzymała mężczyznę, bo to szpital korzystał z jego dyżuru jako pracownika spółki zewnętrznej. - _Otrzymałem odpowiedź, że nie będzie już uwzględniany w grafiku _– mówi dyrektor.
Na razie jednak nie ma oficjalnych ustaleń funkcjonariuszy w tej sprawie i przede wszystkim odpowiedzi na pytanie, czy tego feralnego dnia były również przyjmowane inne pacjentki - oprócz tej, która zrezygnowała z wizyty, widząc w jakim stanie jest ginekolog.
- Cały czas trwają czynności, na zlecenie prokuratury przesłuchiwani są świadkowie. Do tygodnia czasu policjant prowadzący sprawę powinien zakończyć postępowanie - mówi podinsp. Andrzej Gubała, naczelnik Wydziału Kryminalnego KPP w Myślenicach.
Przypomnijmy, w niedzielę przed dwoma tygodniami lekarz przyjmujący pacjentki na oddziale ginekologicznym szpitala miał – jak zbadali wezwani policjanci - 1,91 promila alkoholu w organizmie. To nie była pierwsza interwencja w sprawie 62-letniego mężczyzny. Już w ubiegłym roku Rada Powiatu dostała anonim z informacją o jego możliwym przebywaniu w pracy w stanie nietrzeźwym. Sprawa została przekazana na policję. Jak mówił starosta Józef Tomal, zarówno wówczas, jak i teraz był przekonany, że chodzi o lekarza, który przyjmuje tylko w jednym z prywatnych NZOZ-ów.
(RP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?