Pieniądze z funduszu sołeckiego mogą być przeznaczone na remonty dróg czy budowę chodników FOT. K. PONIKOWSKA
- Teraz to mieszkańcy będą mogli decydować o tym, co trzeba zrobić we wsi - wyjaśnia Dariusz Marczewski, burmistrz Miechowa.
Za pieniądze z funduszu sołeckiego będzie można zmodernizować drogę, wyremontować chodnik, naprawić wiatę przystankową czy postawić oświetlenie. Jeśli pieniędzy będzie więcej można też odnowić na przykład wiejską świetlicę.
Do tej pory gmina Miechów przeznaczała co roku na sołectwa około 50 tysięcy złotych. W 2013 roku dzięki funduszowi sołeckiemu do wsi trafi około 300 tys. zł, co da średnio 6-15 tys. na każde sołectwo.
- To bardzo dobre rozwiązanie - cieszy się Agnieszka Bogacz, radna i sołtys miejscowości Kalina Mała. Według wyliczeń dla Kaliny gmina przeznaczy około 12,5 tys. zł. - Za te pieniądze będzie można zaplanować konkretne prace. Do tej pory mieliśmy do dyspozycji nieco ponad 1,5 tysiąca złotych - porównuje Bogacz.
Również Zenon Czekaj, radny z Jaksic uważa, że taki fundusz to doskonałe rozwiązanie. - Będzie dzięki temu więcej pieniędzy. Mało tego, to mieszkańcy zdecydują, na co chcą je przeznaczyć - mówi.
Uchwała w sprawie wprowadzenia funduszu sołeckiego została przegłosowana na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Miechowie. Do końca lipca urzędnicy muszą ustalić wysokość środków przeznaczonych dla poszczególnych sołectw. Kiedy sołtysi będą wiedzieć, ile pieniędzy mają do dyspozycji, złożą wnioski na zadania do zrealizowania. Inwestycje zostaną wtedy wpisane do budżetu na 2013 rok. - Po wykonaniu prac, gmina będzie mogła odzyskać z budżetu państwa 30 procent z całej kwoty przeznaczonej dla wsi - wyjaśnia burmistrz Marczewski.
Wynika to z ministerialnej ustawy o funduszu sołeckim, która weszła w życie w 2009 roku. - Dopiero teraz zdecydowaliśmy się na wprowadzenie tego funduszu, bo wcześniej chcieliśmy się do tego przygotować - wyjaśnia burmistrz. W tym celu organizowane były między innymi specjalne szkolenia.
Fundusz funkcjonował już w innych gminach, między innymi w Zabierzowie. - W 2010 roku wydaliśmy 1 milion 300 tysięcy złotych, z czego rozliczyliśmy 400 tysięcy złotych - wyjaśniaPiotr Budziak, skarbnik gminy Zabierzów.
Obecnie na terenie tej gminy obowiązują inne zasady. Każde sołęctwo otrzymuje 10 tysięcy zł i dodatkowo 50 zł na kaźdego mieszkańca. Pieniędzy tych nie można jednak rozliczyć, by otrzymać zwrot z budżetu centralnego. - Dlatego rozważamy, czy nie wrócić do funduszu sołeckiego. Mimo że procedury ustalania tego funduszu są skomplikowane - dodaje Budziak.
Katarzyna Ponikowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
