Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przebieg drogi z Bielska-Białej do Krakowa wytyczony

Redakcja
Były dwa warianty Beskidzkiej Drogi Integracyjnej (żółty i zielony). Wybrano nowe rozwiązanie. Od Kęt do Kalwarii Zebrzydowskiej BDI pobiegnie zielonym szlakiem, a dalej do Krakowa trasą żółtą FOT. MAGDALENA BALICKA
Były dwa warianty Beskidzkiej Drogi Integracyjnej (żółty i zielony). Wybrano nowe rozwiązanie. Od Kęt do Kalwarii Zebrzydowskiej BDI pobiegnie zielonym szlakiem, a dalej do Krakowa trasą żółtą FOT. MAGDALENA BALICKA
Coraz bardziej realne staje się powstanie Beskidzkiej Drogi Integracyjnej (BDI) przebiegającej przez większość gmin w powiecie wadowickim i Kęty w oświęcimskim.

Były dwa warianty Beskidzkiej Drogi Integracyjnej (żółty i zielony). Wybrano nowe rozwiązanie. Od Kęt do Kalwarii Zebrzydowskiej BDI pobiegnie zielonym szlakiem, a dalej do Krakowa trasą żółtą FOT. MAGDALENA BALICKA

TRANPORT. Znamy raport z konsultacji społecznych w sprawie Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Jest dostępny w Krakowie.

Konsultacje społeczne w sprawie powstania nowej trasy zakończyły się przygotowaniem specjalnego raportu. Jego wyniki i dokładna mapka przebiegu planowanej drogi dostępne są dla wszystkich chętnych. Można je oglądać od wczoraj do 21 listopada w siedzibie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, przy ul. Mogilskiej 25, w pokoju nr 2.

Okazuje się, że by pogodzić wszystkie gminy wytyczono zupełnie nowy wariant drogi, który jest kompilacją dwóch poprzednich wariantów BDI (trasa zielona i żółta). Jak tłumaczy Krzysztof Łata z wydziału dokumentacji GDDKiA w Krakowie nowa trasa będzie najpierw biegła od Kęt do Kalwarii Zebrzydowskiej (linia zielona) przez Andrychów, Inwałd, Chocznię i Wadowice.

- Z kolei od Kalwarii w stronę Krakowa (linia żółta) trasa będzie przebiegała przez Sułkowi-ce, Krzywaczkę i Głogoczów - potwierdza Łata.

27 listopada zbierze się jeszcze zespół architektów, władz gmin i powiatów, które przetnie BDI. W spotkaniu wezmą też udział przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, by przedyskutować ostateczny przebieg drogi. Jak podkreślają w GDDKiA to krok do przodu, ale sukcesu jeszcze odtrąbić nie można. Koncepcja BDI trafi później do Warszawy, gdzie oceni ją ministerialna komisja i prześle do wydziału ochrony środowiska w Krakowie z prośbą o aprobatę. Po takich konsultacjach dokumenty wrócą do Warszawy.

Jak dotąd żaden dotychczasowy wariant przebiegu drogi nie przypadł do gustu władzom Wadowic, które od początku negatywnie opiniowały wszystkie jej warianty. Nawet te, które odpowiadały pozostałym gminom.

- Specjalnie dla tej jednej gminy przygotowanych zostało już 10 wariantów przebiegu trasy i żaden nie został zaakceptowany - podkreśla Iwona Mikrut, rzeczniczka prasowa GGDKiA. Dodaje, że to takie działanie gminy znacznie opóźnia planowaną inwestycję. Władze Wadowic opowiadały się jedynie za drogą, która pobiegnie północnymi terenami gminy, ale ten wariant wypadł już z planów.

- Inne rozwiązanie nas nie interesuje - mówi Stanisław Kotar-ba, rzecznik wadowickiego magistratu. Dodaje, że pozytywnie zaopiniowano jeden wariant, a teraz gmina nie ma wpływu już na to, co zrobią inwestorzy. Faktycznie GDDKiA wcale już nie musi brać pod uwagę obiekcji gminy, choć Wadowice mogą jeszcze inwestycję blokować.

Kilka lat temu zawiązały się tu dwa komitety społeczne mieszkańców, jeden bronił południowego przebiegu trasy, drugi był za północnym. Trasa północna miała przebiegać niedaleko terenów Natury 2000 i z tego powodu szybko została porzucona.

BDI bardzo ułatwiłaby dojazd z Wadowic do Krakowa, gdzie pracuje wielu mieszkańców gminy. Dziś dojazd drogą krajową nr 52 z Wadowic do Krakowa w godzinach szczytu to 1,5 godziny, o ile na trasie nie ma wypadków, które tu zdarzają się często.

- Przestoje trwają nieraz kilka godzin, a wtedy trzeba jechać przez wsie, co drogę wydłuża nawet o godzinę - skarży się Marek Studnicki z Wadowic. Dziś z Bielska do Krakowa jedzie się dwie godziny. Dzięki BDI czas przejazdu byłby o połowę krótszy.

BDI nie jest wpisana w żadne plany inwestycji, przynajmniej do 2015 r. Jest jednak szansa, że za dwa lata rząd zadba o pieniądze na tę trasę. Projekt popierają marszałkowie Małopolski, Śląski i posłowie z regionu. Koszt 60 km drogi nie jest znany, ale według szacunków budowa jednego kilometra może kosztować od 17 do 120 mln zł.

Ewelina Sadko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski