Remont budynku i stworzenie z niego nowoczesnej komendy kosztował aż 18 milionów złotych. Po niespełna trzech latach tynk spada policjantom na głowy, a kostka brukowa na podjeździe wbija się w opony.
- Winda psuła się już dwa razy. Płytki na schodach poodpadały, tynk spadał z sufitów i przeciekał dach w nowym, dobudowanym pomieszczeniu gospodarczym - przyznaje Jarosław Dwojak z chrzanowskiej policji.
Ekipa remontowa, w ramach trzyletniej gwarancji raz już usuwała usterki, jednak kilka dni temu na nowo musiała pojawić się w komendzie. Aktualnie naprawia elewację budynku, która płatami zaczęła odpadać ze ścian. Do zrobienia ma jeszcze kostkę brukową, która sypie się na podjeździe.
- Niedociągnięcia remontowe wychodzą dopiero teraz. Najgorsze, że okres gwarancyjny kończy się już początkiem grudnia. Gdy kolejne usterki wyskoczą po nowym roku, trzeba będzie je naprawić już z budżetu komendy wojewódzkiej - obawia się Dwojak.
Pieniądze na adaptację chrzanowskiej siedziby przekazała komenda wojewódzka i to ona negocjuje z wykonawcą warunki gwarancyjne. - Jak na razie przedsiębiorstwo Potoczak ze Skawy nie uchyla się od odpowiedzialności i wykonuje solidnie wszystkie naprawy - zaznacza policjant.
Przed końcem okresu gwarancyjnego, inspektorzy nadzoru budowlanego z komendy policji w Krakowie odwiedzą siedzibę chrzanowskich kolegów, by od strychu po piwnice, garaże i podjazdy skontrolować każdy zakamarek z pięciu tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, sprawdzając, czy wszystko jest wykonane jak należy.
Magdalena Balicka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?