Znowu będą protestować

Po proteście z 6 października nikt z rządu nie zareagował i nie poinformował mieszkańców o losach obwodnicy Fot. Barbara Ciryt

- Nie chcemy nikomu robić na złość ani paraliżować ruchu, ale nie ma innej formy zaprezentowania niezadowolenia mieszkańców, domagających się tylko realizowania podpisanych porozumień - uzasadnia blokadę Mieczysław Lackowski, członek Komitetu Protestacyjnego.

Przypomnijmy: pięć lat temu gmina Skawina zbudowała pierwszy odcinek obwodnicy miasta. Do budowy kolejnych czterech zobowiązało się państwo, umieszczając drogę na liście Krajowego Funduszu Drogowego.

Obwodnica ma odciążyć zakorkowane miasto od ruchu kołowego, od hałasu i spalin. Obecna droga z Krakowa do Oświęcimia przebiega bowiem przez Rynek i gęstą zabudowę, a często wybierają ją kierowcy tirów, aby nie jechać płatną autostradą A4. Od wjazdu na nią "krajówka" jest zakorkowana. Płynny przejazd blokuje też most na Skawince, na którym nie mieszczą się obok siebie dwa większe samochody.

Obwodnica jest niezbędna w rozszerzaniu i tworzeniu stref gospodarczych (jedna o powierzchni 150 ha, a druga - 50 ha), a także dla rozpoczętej, ogromnej inwestycji Elektrowni "Skawina", należącej do czeskiej Grupy CEZ. Buduje ona nowy blok gazowo-parowy, który całkowicie zmieni system produkcji energii elektrycznej oraz ciepła i zapewni bezpieczeństwo energetyczne w Małopolsce.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała z burmistrzem Adamem Najderem umowę, na mocy której zobowiązała się do zbudowania obwodnicy w latach 2007-2010. Potem termin zakończenia budowy przesunięto do 2013 r. Gmina z kolei wzięła na siebie projektowanie poszczególnych odcinków z wykupem gruntów. Na dwa odcinki (drugi i trzeci) gotowa jest dokumentacja techniczna. Jednak inwestycji, którą oszacowano na ponad 80 mln zł, nie rozpoczęto z powodu braku pieniędzy w budżecie państwa.

W tej sytuacji Skawina wstrzymała się z projektowaniem czwartego i piątego odcinka, w obawie przed przeterminowaniem się pozwolenia na budowę.

- Po blokadzie drogi krajowej z 6 października nikt z rządu nie zareagował i nie poinformował mieszkańców o losach obwodnicy. Dlatego postanowiliśmy po raz kolejny przypomnieć, że ta strategiczna droga jest konieczna - dodaje Mieczysław Lackowski.

Przewodniczący komitetu Ryszard Majdzik podkreśla, że wyczerpane zostały wszystkie możliwości interwencji w rządzie, chociaż gmina wywiązała się ze wszystkich umów, a burmistrz pukał do wszystkich drzwi. On sam zaangażował w to ministra MON-u Bogdana Klicha oraz posła Pawła Grasia. Jednak bezskutecznie. - Byliśmy z burmistrzem Najderem niedawno u ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Zasugerował on sfinansowanie teraz dwóch odcinków przez jakąś firmę, której budżet państwa zwróciłby pieniądze w określonym terminie. Burmistrz starał się i znalazł taką, ale okazuje się, że nie ma kto zdecydować o zawarciu porozumienia z nią - oburza się przewodniczący Majdzik. Uważa, że kryzys nie może być pretekstem do hamowania inwestycji drogowych, które są podstawowym elementem w rozwoju gospodarczym państwa.
Komitet zapowiada, że nie poprzestanie na drugim proteście. Będą kolejne interwencje i pikiety, do których komitet wróci na wiosnę. - Nie chodzi o wywoływanie zamieszania i utrudniania przejazdu kierowcom, ale o zwrócenie uwagi rządzącym, że mieszkańców nie można oszukiwać - mówią członkowie komitetu.

Udział w blokadzie zapowiedział Wojciech Kozak, członek Zarządu Województwa Małopolskiego. On sam bez skutku interweniował w rządzie w sprawie przyznania pieniędzy na obwodnicę. - Kwota 80 mln zł nie jest dla rządu sumą nieosiągalną. Nie stanowi dużego wydatku w aspekcie bezpieczeństwa zarówno drogowego, ekologicznego, jak i energetycznego - uważa Wojciech Kozak.

Także Adam Najder będzie wśród protestujących. Uczestniczył też w pierwszej blokadzie drogi. Zaznacza, że współpraca z krakowskim oddziałem GDDKiA układa się bardzo dobrze i wie, że gdyby oddział miał pieniądze, to od razu ogłosiłby przetarg na budowę obwodnicy. - Udaje się nam porozumiewać w różnych sprawach i wykonać wspólnie wiele zadań. Przykładowo w tym roku przebudowaliśmy skrzyżowanie przed wiaduktem kolejowym, a obecnie na odcinku od wiaduktu - Pod Lipki trwa wymiana nakładki na jezdni - wymienia wspólne inwestycje.

Ewa Tyrpa

[email protected]

Obwodnica podzielona została na pięć odcinków:

* Gmina zbudowała I odcinek: od skrzyżowania drogi krajowej przy ul. Krakowskiej do ul. Przemysłowej. Przy nim otwarta została strefa gospodarcza "Skawina-Północ" i powstały firmy.

* II odcinek na długości prawie 1,4 km połączy ul. Przemysłową z ul. Tyniecką. Powstaną dwa mosty: na Rzepniku oraz na Skawince.

* III odcinek o długości około 600 m powstanie pomiędzy ul. Tyniecką a Energetyków i prowadzić będzie do skawińskiej Elektrowni.

* IV etap obejmie 1,3-kilometrową drogę od ul. Energetyków do ul. Podbory.

* V odcinek miał prowadzić przez ponad 1,1 km - od ul. Podbory do ul. Piłsudskiego, gdzie za os. Hutników połączyłby się z drogą krajową nr 44. Jednak - ze względu na składowisko odpadów po dawnej hucie aluminium - trasa nieco się zmieni.