MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Droga zachodnia - tak, rondo w centrum - nie

Redakcja
Zdaniem mieszkańców zarówno rondo, jak i droga zachodnia budzą wątpliwości, ale każde z nich innego rodzaju. Do obejścia zachodniego są uwagi formalne związane z przebiegiem trasy. Fot. Maciej Hołuj
Zdaniem mieszkańców zarówno rondo, jak i droga zachodnia budzą wątpliwości, ale każde z nich innego rodzaju. Do obejścia zachodniego są uwagi formalne związane z przebiegiem trasy. Fot. Maciej Hołuj
Debata publiczna, jaką na temat mającego powstać w Myślenicach ronda oraz tzw. obejścia zachodniego zorganizowała w mijającym tygodniu Izba Gospodarcza Ziemi Myślenickiej, miała burzliwy przebieg. Dlaczego? Bo mieszkańcy Myślenic, zwłaszcza terenów położonych w bezpośredniej bliskości obu planowanych inwestycji, żywo interesują się rozwojem miasta oraz tym, jak planowane inwestycje wpłyną na ich dalsze życie.

Zdaniem mieszkańców zarówno rondo, jak i droga zachodnia budzą wątpliwości, ale każde z nich innego rodzaju. Do obejścia zachodniego są uwagi formalne związane z przebiegiem trasy. Fot. Maciej Hołuj

DEBATA SPOŁECZNA. Głos mieszkańców Myślenic na temat planowanych rozwiązań komunikacyjnych. Starosta Józef Tomal: - Rondo w tym miejscu jest nieodzowne.

Generalny wniosek, jaki nasuwa się po spotkaniu jest taki, że "władza sobie, a mieszkańcy sobie". Reprezentujący powiat starosta Józef Tomal nie ma najmniejszych wątpliwości, że rondo u zbiegu ulic Poniatowskiego, Kościuszki, Słowackiego i Niepodległości jest absolutnie konieczne, po to, aby usprawnić ruch kołowy w mieście i w ciągu drogi prowadzącej z Myślenic do Sułkowic przez Bysinę i Jasienicę. - Temu, kto będzie mi chciał udowodnić, że rondo w tym miejscu jest niepotrzebne przypomnę, że szybki wzrost liczby samochodów nie nadąża w mieście za zaniedbaną z różnych powodów infrastrukturą drogową - starał się przekonywać Józef Tomal. - Chcemy ten problem rozwiązać i z tego względu uważam, że rondo w tym miejscu jest nieodzowne.

Zupełnie odmiennego zdania niż starosta w kwestii powstania ronda są m.in. Zbigniew Papierz i Bogdan Sztabkowski. Pierwszy z nich mieszka tuż przy skrzyżowaniu, na którym planowana jest budowa ronda, drugi przy ulicy 3 Maja. - Od dawna forsujemy i proponujemy, jako mieszkańcy 3 Maja, koncepcję reorganizacji ruchu w tym miejscu poprzez wykorzystanie istniejących już obiektów, a więc dwóch mostków na potoku Bysinka, jednego przy budynku strażnicy, drugiego w odległości 200 metrów dalej - mówi Bogdan Sztabkowski. - Po co wydawać miliony na rondo, które niewiele w obecnej sytuacji zmieni, skoro można wykorzystać rozwiązanie znacznie tańsze. Pieniądze, jakie ma pochłonąć rondo, lepiej przeznaczyć na dofinansowanie wykonania obejścia zachodniego, bowiem to ono dopiero ma szansę rozwiązać problem ruchu kołowego w centrum miasta. Do dzisiaj komisja bezpieczeństwa przy myślenickim starostwie nie rozpatrzyła naszego obywatelskiego wniosku rozwią-zania tego problemu, choć został on pozytywnie oceniony m.in. przez myślenicką policję. Wniosek leży nietknięty od kilku miesięcy.

Zbigniew Papierz uważa, że nie warto tracić dużych pienię-dzy na coś, co nie przyniesie oczekiwanych skutków. - Wysił-ki tych, którzy chcą zreformować ruch kołowy w mieście powinny zmierzać w kierunku wyeliminowania z niego ruchu ciężkiego, tranzytowego. Czy ktoś przeprowadził badania dotyczące tego, jaki jest procentowy udział w ruchu ciężkim odbywającym się przez centrum miasta ruchu tranzytowego? O ile zmniejszy się on, kiedy powstanie obejście zachodnie? Profesjonalne badania powinny zawierać także informacje dotyczące tego, w jakim kierunku udaje się samochód przejeżdżający przez skrzyżowanie ulic: Niepodległości, Kościuszki, Poniatowskiego i Słowackiego i kiedy będzie przejeżdżał przez nie w najbliższym czasie.

Wydaje się jednak, że sprawa ronda jest już przesądzona. Tak przynajmniej sądzić można, słuchając wypowiedzi starosty oraz obserwując stan zaawansowania prac projektowych. Wprawdzie starostwo, do czego przyznał się Józef Tomal, nie posiada jeszcze środków finansowych na zrealizowanie inwestycji, ale - jak przyznał - kiedy tylko je pozyska, prace ruszą. Przy okazji powstała także rozbieżność w kwestii kosztów ronda. Starosta stwierdził, że koszt jego wybudowania może kształ-tować się na poziomie 2-3 milionów złotych, fachowcy od budownictwa drogowego zasiadający na sali określili je na poziomie 8-10 milionów.

Kwestia ronda mającego powstać w centrum miasta jest nierozerwalnie związana z planowaną budową obejścia zachodniego. Droga zachodnia ma prowadzić od stacji benzynowej przy ulicy Sobieskiego aż do Bysiny (okolice działającej w tej wsi otaczarni asfaltu). Podczas debaty rozmawiano także na ten temat. Również tutaj zdania były podzielone, choć debata nie mogła być do końca merytoryczna, bowiem na sali zabrakło burmistrza Myślenic Macieja Ostrowskiego, a to gmina właśnie jest projektantem i wykonawcą inwestycji.

Główny zarzut, który padł z sali pod adresem planowanej inwestycji, dotyczył przesunię-cia drogi o kilkaset metrów bliżej domostw. Pierwotnie, zdaniem obecnych na spotkaniu mieszkańców Bysiny, droga miała przebiegać bliżej terenów leśnych. - Jak to jest, że jeden z rowów melioracyjnych zaprojektowano w taki sposób, że przechodzi on przez moje podwórko? - pytała jedna z mieszkanek Bysiny. - W jakim celu organizuje się spotkania, podczas których mieszkańcy mają prawo zgłaszać do projektu swoje uwagi, skoro potem nikt tych uwag nie respektuje? Dlaczego na tej sali nie ma burmistrza Myślenic, osoby, która mogłaby nam pewne rzeczy wytłumaczyć i wyjaśnić?

- Poszedłem dzisiaj na sesję Rady Miejskiej, która poświę-cona była rozpatrzeniu naszych skarg dotyczących projektu zagospodarowania przestrzennego Bysiny i muszę powiedzieć, że jestem mocno rozczarowany - mówił inny mieszkaniec Bysiny. - Przez lata ciężko pracowałem, własnymi rękoma stworzyłem gospodarstwo rolne, które dzisiaj jest jedynym źródłem mojego utrzymania, tymczasem projekt zagospodarowania przestrzennego Bysiny zakłada, że przebiegać będą przez nie drogi. To spowoduje, że nie będę miał z czego żyć. Nie zgadzam się na takie rozwiązania. Co to jednak oznacza, skoro zgadzają się na nie radni?

Droga zachodnia, a raczej jej projekt poddany został krytyce także przez innych mieszkańców miasta. Robert Gdula miał zastrzeżenia do skrzyżowań. - Projekt zakłada takie rozwiązania, że właściciel działki, chcąc przejechać z jednej strony na drugą, będzie musiał nierzadko pokonać trzy drogi, jedną główną oraz dwie lokalne. Poza tym zbyt blisko siebie, moim zdaniem, zaprojektowano dwa skrzyżowania.

Z debaty jasno wynika, że oba przedsięwzięcia - zarówno rondo, jak i droga zachodnia - budzą wiele społecznych wątpliwości, choć każde z nich innego rodzaju. Nikt z zebranych nie kwestionował potrzeby powstania obejścia, mimo że padły pod jego adresem uwagi formalne związane z przebiegiem trasy, rondo natomiast w ocenie społecznej jest inwestycją niepotrzebną, wręcz pogarszającą sytuację ruchu kołowego w centrum miasta. Zapewne nie są to ostatnie spotkania społeczeństwa i samorządowców dotyczące kwestii budowy ronda i drogi zachodniej. Już teraz Izba Gospodarcza Ziemi Myślenickiej zapowiada następne za miesiąc.

Maciej Hołuj

[email protected]

Ile może kosztować rondo

Starosta Józef Tomal twierdzi, że koszt może wynosić ok. 2-3 mln zł. Fachowcy od budownictwa drogowego mówią o 8-10 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski