Kolejka na Chełm w tym sezonie nie przewiozła nikogo FOT. KATARZYNA HOŁUJ
MYŚLENICE. Jedna z głównych atrakcji Zarabia od kilku miesięcy nie działa i nie wiadomo, czy kiedyś ruszy
W czerwcu ubiegłego roku jednoosobowa kolejka ruszyła po wiosennym przeglądzie. Jak wtedy mówił ówczesny prezes spółki Eco-Sport, która dzierżawi kolejkę od Gminy Myślenice) Piotr Łabowicz, był to największy przegląd od czasu, kiedy została uruchomiona. W tym roku jednak kolejka nie ruszyła.
Piotr Łabowicz zapytany przez nas wczoraj o kolejkę odpowiedział, aby zadzwonić w przyszłym tygodniu, kiedy na temat tego, co będzie się z nią dalej działo, będzie wiedział więcej. - Na razie kolejka wymaga bardzo dużego remontu - dodał. Potwierdził, że plan uruchomienia w jej miejscu kolejki gondolowej jest cały czas brany pod uwagę i to realizacja tego jest bardziej prawdopodobna niż inwestowanie w istniejącą kolejkę. Spółka szuka partnera do realizacji tej inwestycji; prowadzone są rozmowy z trzema zainteresowanymi.
Kolejka w obecnym stanie nie może być eksploatowana. Piotr Łabowicz powiedział nam wczoraj, że chodzi o względy bezpieczeństwa, wymagania dozorowe i badania. - Kolejka po zainwestowaniu w nią mogłaby funkcjonować, są jednak badania, którym co jakiś czas musi być poddawana. Wcześniej modernizowaliśmy różne jej elementy, w tym na przykład system napędowy. Na razie, jak powiedział, Eco-Sport zapewnia dojazd na Chełm kolejką 4-osobową. Ta, jak sprawdziliśmy, do wczoraj jeździła siedem dni w tygodniu, od dziś zaś - ze względu na małe zainteresowanie ze strony turystów oraz konieczność przygotowań do sezonu - ma być czynna jedynie w weekendy, a pozostałe dni może być uruchamiana dla zorganizowanych grup po wcześniejszym uzgodnieniu.
Ciekawe, że informacja o tym, iż kolejka od przynajmniej kilku miesięcy nie działa, nie dotarła do magistratu. Można tak mniemać czytając folder reklamujący zorganizowane przed niespełna dwoma tygodniami Drużynowe Mistrzostwa Świata w Trialu. Na dwóch stronach szeroko opisano atrakcje Myślenic, w tym kolejki na Chełm, która - jak czytamy - "jest najdłuższą jednoodcinkową kolejką linową w Polsce" i... jest "czynna cały rok".
Fakt, że kolej nie działa nie jest obojętny ani turystom, ani mieszkańcom Myślenic, ani tym bardziej osobom, które na Zarabiu prowadzą działalność gastronomiczną lub hotelarską i z tego żyją. Wczoraj przy dolnej stacji kolejki spotkaliśmy turystę z Warszawy, który chciał razem z rowerem kolejką dostać się na Chełm. Wiadomość, że ta nie działa zaskoczyła go, dopytywał więc, jak można się tam dostać inną drogą.
- Kiedyś kolejka działała cały czas; jedyne przestoje, jakie się zdarzały wynikały z prac konserwacyjnych. Było wtedy jednak widać, że coś jest robione. Teraz kolejka stoi i nie robi się nic. Ktoś świadomie, lub nie, położył Zarabie na łopatki - mówi jedna z mieszkających tu osób. - Co jakiś czas widuję grupki ludzi, często rodziny, które podchodzą w pobliże dolnej stacji i... zawracają, pukając się w czoło.
Inny z naszych rozmówców, myśleniczanin przyznał, że z rodziną kilkakrotnie w ciągu minionego roku robił "podejścia" do kolejki, za każdym razem przekonując się, że ta nie działa. - Co robimy w takiej sytuacji? Odchodzimy i jedziemy za Mszanę Dolną, do Koninek. Tam również jest kolejka, która jest uruchamiana także poza sezonem, gdy tylko zbierze się określona grupa osób chcących z niej skorzystać. Z Myślenic chętnie wybrałbym się na Kudłacze, dojeżdżając jednak na Chełm kolejką. Bez tego taka wyprawa zbytnio się wydłuża.
KATARZYNA HOŁUJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?