Łukasz Cichy (przy piłce) miał z Hutnika odejść, ale wygląda na to, że w klubie pozostanie Fot. Wacław Klag
- Szkoda, że nie udało się zagrać z zespołem z Limanowej, to miał być dla naszej drużyny jeden z ważniejszych sparingów tej zimy - przyznaje Adam Gliksman, wiceprezes stowarzyszenia Nowy Hutnik 2010.
Zawiedzeni są i limanowianie. Wiadomość o tym, że mecz w ustalonym wcześniej terminie (niedziela, godz. 9) nie dojdzie do skutku, otrzymali od nowohuckiego klubu w przeddzień planowanej wyprawy do Krakowa. - Zaproponowaliśmy Limanovii rozegranie meczu w niedzielę wieczorem, ale nie była tym zainteresowana - wyjaśnia Gliksman.
Dlaczego upadł poranny termin? Bo boisko ze sztuczną nawierzchnią na Suchych Stawach, na którym Hutnik miał zagrać z Limanovią, wynajęte zostało komu innemu... Ewidentnie, coś zawiodło w ustaleniach między Nowym Hutnikiem a stowarzyszeniem "Siemacha", które zarządza obiektami.
- Kilka dni wcześniej dowiedzieliśmy się, że z rozegraniem meczu z Limanovią będzie problem - mówi Gliksman. - Próbowaliśmy znaleźć jakieś wyjście. Skończyło się na tym, że w trybie awaryjnym załatwiliśmy innego sparingpartnera. Staramy się, by zagrać z Limanovią w późniejszym terminie.
Z Hejnałem Krzyszkowice Hutnik zmierzył się na boisku SMS przy ul. Szablowskiego. Na Suchych Stawach drużynę będzie można zobaczyć jutro, w meczu z innym piątoligowcem, Proszowianką.
- Chcemy jeszcze wzmocnić zespół, jednym doświadczonym piłkarzem - informuje wiceprezes Hutnika. Kadra drużyny wciąż otworzyć może się też dla Łukasza Cichego, którego plany pokrzyżowała kontuzja odniesiona podczas testów w Zagłębiu Sosnowiec. - Jeszcze jesienią pogodziliśmy się z tym, że Łukasz odejdzie. Okazuje się, że niekoniecznie. Do udziału w leczeniu zawodnika Zagłębie się nie poczuwało, a teraz nie ma z tego klubu żadnych sygnałów, by był nadal zainteresowany Cichym - mówi Gliksman.
Hutnik pozyskał zimą trzech piłkarzy: Krzysztofa Świątka i Sebastiana Jagłę (obu ze Szreniawy Nowy Wiśnicz) oraz Kamila Hula (z Lotnika Kryspinów). Zespół trenera Andrzeja Paszkiewicza poniósł też jednak spore straty, w tym nieoczekiwaną, bo już w lutym, gdy do Polonii Bytom odszedł Kamil Białkowski. Wcześniej pożegnali się z drużyną m.in. najlepszy obrońca Adrian Jurkowski i podstawowy gracz II linii Rafał Drobny.
Do wiosenych rozgrywek Hutnik przystąpi z pozycji lidera IV ligi. To już przesądzone, bo dotychczas prowadzące Mogilany oficjalnie wycofały się z gry. Nowohucki zespół mecze w tym półroczu w roli gospodarza (będzie ich 6) rozegra na boisku Grębałowianki. - Przed rozpoczęciem rundy ma zostać ono poszerzone i poddane pewnym zabiegom renowacyjnym - przypomina wiceprezes Hutnika.
Hutnik Nowa Huta - Hejnał Krzyszkowice 7-0 (4-0)
Bramki: Lubera 21 i 29, Buras 35 i 81, Guja 43, Krawczyk 70, Zdziński 86.
Hutnik: Stępniowski (46 Kusak) - B. Jagła (46 Zimny), Bienias, Urbaniec, S. Jagła (46 Antoniak) - Buras, Gamrot, Guja (46 Hul) - Nawrot (46 Lampart) Sierakowski (46 Zdziński), Lubera (46 Krawczyk).
Tomasz Bochenek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?