Uczą się od najlepszych

Kraków Knights Fot. Kraków Knights/Michał Kazior

FUTBOL AMERYKAŃSKI. Kraków Knights zapowiadają walkę o awans do I ligi

Sponsorem klubu została firma wędliniarska Tarczyński SA, która współpracuje także w mistrzami Polski, zespołem Devils Wrocław. - Dzięki sponsorowi możemy skupić się na samym futbolu, nie musimy się martwić o sprawy finansowe i organizacyjne. Możemy wszystko podnieść na wyższy poziom. Wsparcie ze strony sztabu szkoleniowego Devils oraz udostępnienie wrocławskiego "know how" jest dla nas szczególnie ważne, ponieważ chcemy się uczyć od najlepszych i dążyć do profesjonalizacji drużyny - mówi rzecznik prasowy Knights Bartosz Oraczewski.

"Rycerze" to drugi, oprócz występujących w I lidze Tigers, krakowski zespół. Na razie pozostają w ich cieniu, bowiem przez trzy lata gry nie udało się im wywalczyć awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Teraz to ma się zmienić. Kluczem do sukcesu ma być stabilna kadra oraz doświadczenie i zgranie drużyny. - Plan minimum to awans do play-off, głównym celem jest pierwsza liga - mówi Oraczewski. - Mamy 40 regularnie trenujących zawodników. Do tego większość składu gra ze sobą już przynajmniej dwa lata. Po kontuzjach wróciło dwóch graczy, zostanie więc wzmocniona linia defensywna, która w zeszłym sezonie była słabsza. Pracujemy nad jej uszczelnieniem. W ataku graliśmy chyba najbardziej kompletny futbol w II lidze. Mamy mocnych skrzydłowych i stosowaliśmy akcje biegowe i rzutowe. To zrównoważenie w ataku będziemy chcieli utrzymać.

Najlepszy zespół po sezonie zasadniczym w każdej z dwóch grup II ligi (południowa i północna) awansuje do półfinału, 2. i 3. ekipa zmierzy się ze swoimi odpowiednikami z drugiej grupy w rundzie eliminacyjnej play-off. Bezpośrednią promocję uzyska tylko mistrz, przegrany w finale zagra w barażu z przedostatnią ekipą elity. W roli gospodarza Knights występować będą na stadionie Prądniczanki Kraków. Ich przeciwnikami (z każdym zmierzą się raz) w Grupie Południowej będą: Gliwice Lions, Warriors Ruda Śląska, Radom Rocks, Scyzory Kielce, Tychy Falcons i Saints Częstochowa. Żadna z nich nie ma sukcesów. Najbardziej uważać trzeba będzie na dwie pierwsze ekipy, dwie ostatnie to debiutanci.

- Z Lions graliśmy pięć razy, z Warriors dwukrotnie - za każdym razem zwyciężaliśmy. Niespodziankę mogą sprawić Scyzory, ale żadnego z rywali nie lekceważymy. Szczególnie groźna może być drużyny z Gliwic. Głównym trenerem jest Paweł Klawender, a jeśli poukłada drużynę, to może ona być naszym największym rywalem - dodaje Oraczewski.

Sezon ustawić może już pierwszy mecz. 14 maja Knights zmierzą się na wyjeździe właśnie z Lions. Pierwsze spotkanie u siebie krakowianie zagrają 5 czerwca - z Rocks.

(ART)