Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drastycznie przybyło mieszkańców w nowej strefie płatnego parkowania

PIOTR TYMCZAK
Tak mają wyglądać strefy płatnego parkowania po wprowadzeniu nowych zasad INFOGRAFIKA ELŻBIETA RZYCZNIAK
Tak mają wyglądać strefy płatnego parkowania po wprowadzeniu nowych zasad INFOGRAFIKA ELŻBIETA RZYCZNIAK
KOMUNIKACJA. "Dziennik Polski" apelował, aby nie wprowadzać od 1 lutego nieprzygotowanego rozszerzenia obszaru płatnego postoju. Radni miasta wzięli to pod uwagę. Wczoraj przegłosowali, że nowa strefa będzie obowiązywać od 1 marca. Teraz wszyscy mieszkańcy będą płacić tyle samo za abonamenty.

Tak mają wyglądać strefy płatnego parkowania po wprowadzeniu nowych zasad INFOGRAFIKA ELŻBIETA RZYCZNIAK

Dziennik Polski

Krakowscy urzędnicy szacowali, że w nowej strefie jest ok. 25 tysięcy mieszkańców. Okazało się jednak, że w ostatnim czasie domeldowało się na tym terenie ok. 11 tys. osób!

Kto to jest? W magistracie zdają sobie sprawę, że może chodzić o osoby, mające tam rodziny albo znajomych, którzy zameldowali ich u siebie. Dzięki takiemu meldunkowi nowi mieszkańcy strefy mogą kupić abonamenty mieszkańca za 10 zł miesięcznie.

Stało się tak, bowiem radni uchwalili nowe zasady w strefie. Wczorajsze decyzje radnych oznaczają trzy zasadnicze zmiany:

* Rozszerzenie strefy o Stare Podgórze, część Grzegórzek, Krowodrzy i Zwierzyńca nie nastąpi 1 lutego, jak dotychczas planowano, a 1 marca, jak zaproponował "Dziennik Polski".

* Mieszkańcy obszarów, które zostaną objęte za miesiąc nową strefą, będą otrzymywać takie same abonamenty, jakie wykupują krakowianie obecnie mieszkający w strefie.

* Każdy mieszkaniec strefy płatnego postoju zapłaci za abonament tyle samo - 10 zł miesięcznie od każdego samochodu.

Obecnie abonament dla mieszkańca strefy kosztuje 10 zł miesięcznie, ale tylko dla dwóch samochodów w jednym gospodarstwie domowym. Za trzecie auto trzeba zapłacić 100 zł, a za każdy następny pojazd - 250 zł miesięcznie.

O tym, że to nierówność wobec prawa, pisaliśmy już w 2011 roku, kiedy wprowadzono nowe zasady parkowania w strefie.

Sąd również tak uznał. Zdaniem wymiaru sprawiedliwości niedopuszczalna jest zasada, że do nabycia tańszych abonamentów dochodzi na zasadzie "kto pierwszy, ten lepszy". - Wyrok sądu powoduje, że strefa staje się fikcją - zwraca uwagę radny Andrzej Hawranek.

- Istotnie, możemy mieć problem - przyznaje Jerzy Marcinko, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Według wyliczeń urzędu w nowej strefie jest ok. 12 tys. miejsc parkingowych. Dotychczas wydano trzy tysiące abonamentów, a około dwóch tysięcy jest rozpatrywanych.

Wielu mieszkańców wstrzymało się jednak z pójściem do biura strefy, czekając na uchwalenie ostatecznych przepisów. Urzędnicy obawiają się, że jeżeli liczba wydanych abonamentów przekroczy liczbę miejsc w nowej strefie, to może dojść do zaprzeczenia jej idei.

Ilu ostatecznie będzie chętnych na "wjazdówki" - okaże się dopiero za miesiąc.

Mieszkańcy, którzy wykupili abonamenty na nową strefę od 1 lutego mogą liczyć na zwrot pieniędzy albo przedłużenie abonamentu o miesiąc. Zwrot taki przysługuje też osobom, które kupiły droższe wjazdówki na ten rok na trzeci albo kolejne auto w gospodarstwie.

[email protected]

STREFA W CAŁYM MIEŚCIE?

Na nasze pytania odpowiada BOGUSŁAW KOŚMIDER, przewodniczący Rady Miasta Krakowa.

- Słysząc Pana wypowiedzi, można odnieść wrażenie, że rozważa Pan wprowadzenie strefy płatnego parkowania w całym Krakowie?

- Zastanawiam się nad tym. To, co się dzieje w Krakowie, a w szczególności ostatni wyrok sądu w sprawie zasad w krakowskiej strefie parkowania skłania nas do wybrania jednego modelu opłat za postój. Atrakcyjny wydaje mi się model funkcjonowania strefy może nie w całym mieście, ale mocno rozszerzonej. Po to, aby mieszkańcom dać takie same prawa.
- Słyszał Pan o podobnym rozwiązaniu w innych miastach?

- Takim przykładem jest Barcelona. Miasto jest tam podzielone na wiele sektorów. W każdym są inne opłaty. Władze uważają, że każdy jest równy wobec prawa. Mieszkaniec może sobie wykupić abonament, ale nie ma takiej preferencji jak u nas. Pytanie - czy ktoś naszej nierówności nie zaskarży. Dziś jest bowiem tak, że mieszkaniec centrum parkuje w nim za 10 zł miesięcznie i nic nie płaci za postój na Kurdwanowie. A mieszkaniec Kurdwanowa u siebie ma postój za darmo, ale jak chce zaparkować w centrum, to w parkomacie płaci dużo więcej niż mieszkaniec tego obszaru.

- Po co więc teraz rozszerzać strefę o fragmenty dzielnic, skoro można wprowadzić model barceloński?

- Nie mówię o czymś, co mogłoby obowiązywać za pół roku, ale za kilka lat. Tymczasem miasto "żyje", przybywają nowi mieszkańcy, kupują nowe samochody. Więc jak najbardziej widzę sens obecnego rozszerzenia strefy. Przesunęliśmy to o miesiąc, aby spokojnie zamontować parkomaty i aby mieszkańcy mieli więcej czasu na przystosowanie się do zmian. A także na wyrobienie abonamentów.

Rozmawiał PIOTR TYMCZAK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski