Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda chce odebrać mandat radnemu

AGNIESZKA MAJ
Jerzy Sonik FOT. ARCHIWUM
Jerzy Sonik FOT. ARCHIWUM
Jerzy Sonik (PO) wkrótce może przestać być radnym. Wojewoda małopolski Jerzy Miller wysłał do Rady Miasta Krakowa pismo, w którym wzywa do wygaszenia jego mandatu.

Jerzy Sonik FOT. ARCHIWUM

O TYM SIĘ MÓWI. Jerzy Sonik administruje kamienicą, w której udziały ma gmina. A to jest niezgodne z prawem. Dlatego, zdaniem wojewody, powinien on przestać być radnym Krakowa.

Powód? Radny jest administratorem kamienicy, w której udziały ma gmina. - Prowadzi działalność gospodarczą z wykorzystaniem majątku gminy, co jest niezgodne z prawem - wyjaśnia Mirosław Chrapusta, dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim.

Sam Jerzy Sonik jest zdziwiony tymi zarzutami. - Nie przyszło mi do głowy, że w łączeniu tych funkcji może być coś złego. Od trzech lat podaję informację o tym w moim oświadczeniu majątkowym i do tej pory nikt tego nie kwestionował - zwraca uwagę radny Sonik.

Dodaje, że o sprawie zrobiło się głośno dopiero teraz, ponieważ jeden ze współwłaścicieli kamienicy napisał pismo w tej sprawie do wojewody. - To osoba, z którą jesteśmy w konflikcie. Zalega nam z zapłatą sporej kwoty na rzecz wspólnoty - tłumaczy Jerzy Sonik, który jest współwłaścicielem, a także administratorem kamienicy na rogu ulicy Basztowej i Rynku Kleparskiego.

Teraz wszystko zależy od Rady Miasta, która najprawdopodobniej nie zgodzi się na wygaszenie mandatu. - Ze wstępnych rozmów, jakie odbyłem z przewodniczącymi klubów, wynika, że wolą, aby w tej sprawie wypowiedział się niezawisły sąd - mówi Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa. Jeśli radni nie odwołają Jerzego Sonika, wtedy wojewoda - po uprzednim powiadomieniu ministra administracji - wyda zarządzenie zastępcze stwierdzające wygaśnięcie mandatu. Radny może odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a potem Naczelnego Sądu Administracyjnego - dopiero wtedy decyzja będzie ostateczna.

Wszystko jednak wskazuje na to, że w tej kadencji - która kończy się już jesienią tego roku - może nie dojść do rozstrzygnięcia w tej sprawie, a Jerzy Sonik pozostanie radnym aż do najbliższych wyborów samorządowych.

Przepisy, które miał złamać radny Sonik, powstały po to, by uniknąć sytuacji korupcyjnych. Jednak Mirosław Chrapusta przyznaje, że trudno tu mówić o bulwersującym przypadku złamania prawa. - Mamy do tej sprawy neutralne podejście. Jednak chodzi tu raczej o błąd formalny niż poważne naruszenie prawa - podsumowuje Mirosław Chrapusta.

Sam radny podkreśla natomiast, że ma opinie prawne, z których wynika, iż w jego przypadku nie doszło do złamania przepisów.

agnieszka.maj@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski