Amfiteatr na os. Widok zyska drugie życie dzięki budżetowi partycypacyjnemu FOT. ANNA KACZMARZ
FINANSE. Po zeszłorocznym eksperymencie z budżetem obywatelskim w kilku dzielnicach, teraz dostaje go cały Kraków
W tegorocznym budżecie miasta na budżet obywatelski, nazywany także partycypacyjnym, zarezerwowane zostało 5 mln zł. Pieniądze zostaną wydane zgodnie z tym, co wymyślą i czego będą chcieli sami mieszkańcy. 3 mln zł trafi na ogólnomiejskie przedsięwzięcia, a 1,5 mln zł - na dzielnicowe.
- To dawanie mieszkańcom wędki, możliwości oddziaływania na władze samorządowe i decydowania - mówi Dominik Jaśkowiec, jeden z inicjatorów wprowadzenia budżetu obywatelskiego.
Zasady wykorzystywania puli dla dzielnic załatwi nowy statut dzielnic. Ma być uchwalany z końcem stycznia.
- Nie wszystkie dzielnice są zainteresowane budżetem obywatelskim, przyjęliśmy, że może 15 z 18. Więc z puli półtora miliona każda dostałaby 100 tys. zł. Rada dzielnicy może zdecydować, że dokłada dodatkowe np. 50 tys. zł - tak według radnego ma wyglądać pierwszy etap.
Następnie dzielnica ogłasza nabór wniosków mieszkańcow dotyczących inicjatyw i inwestycji, które chcieliby za te pieniądze zrealizować. Te pomysły trafiają do jednostek miejskich, które ocenią realność wykonania. To, co da się zrobić, jest poddawane konsultacjom i mieszkańcy wybierają zadania do wykonania - na spotkaniu z nimi czy w głosowaniu. Cała organizacja ma spoczywać na zarządzie dzielnicy.
Radny Jaśkowiec optuje nawet za 3-letnim cyklem dla budżetu partycypacyjnego: w pierwszym roku konsultacje, wybór zadania i opracowanie koncepcji, w drugim projekt, w trzecim realizacja. - Na razie się uczymy - mówi.
A co z zasadami dla budżetu ogólnomiejskiego? Radny Grzegorz Stawowy (PO) odpowiada, że klub radnych PO zaproponuje rozwiązania - w porozumieniu z organizacjami pozarządowymi oraz urzędnikami. - Po 7 stycznia siadamy do rozmów, potrwają one pewnie około miesiąca - zapowiada Stawowy i deklaruje, że realizacja zadań może być rozłożona na dwa lata.
Wśród samorządowców z dzielnic są entuzjaści dzielenia pieniędzy przez mieszkańców - np. Rada Dzielnicy VI Bronowice już w drugim dniu nowego roku podjęła uchwałę o przystąpieniu do budżetu partycypacyjnego. Nie będzie to dla niej nowość - "szóstka" była wśród dzielnic, które w 2013 roku wzięły udział w pilotażu dotyczącym takiego budżetu. Dzięki temu mieszkańcy zyskają tu to, co sami zaproponowali i wybrali w głosowaniu, w tym odnowiony amfiteatr przy os. Widok.
Ale nie brak i innych ocen inicjatywy. - Wydaje nam się to ekstrawagancją w skrzeczącej rzeczywistości - mówi w imieniu radnych Dzielnicy V Krowodrza jej przewodniczący Piotr Klimowicz. Wylicza projekty ścieżek rowerowych czy przebudowy dróg, które w dzielnicy są od dawna gotowe, a przez lata nie znalazły się na nie pieniądze. - Najpierw powinno się w dzielnicach zaspokoić takie podstawowe potrzeby, a potem doktoryzować się z nowoczesnych form włączania mieszkańców w dzielenie pieniędzy. Zwłaszcza że to drogo wychodzi, dotychczasowe doświadczenia pokazały, że koszty organizacyjne to ponad 30 proc. przedsięwzięcia - dodaje Klimowicz.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?