Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest duży popyt na przedświąteczne czyszczenie nagrobków

AG
WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH. Pracownicy firm oferujących czyszczenie nagrobków mają w ostatnim czasie pełne ręce roboty. Choć usługi te zdrożały w porównaniu z ubiegłym rokiem (o 20 - 30 procent), chętnych nie brakuje.

Niektórzy fachowcy oferują nowoczesne metody czyszczenia - ciśnieniowe. Zapewniają, że efekty ich pracy są spektakularne. - Przy użyciu ciśnienia i odpowiednich preparatów biodegradowalnych, bezpiecznych dla struktury kamienia i środowiska, jesteśmy w stanie doczyścić nawet najbardziej zabrudzony grób, co przy tradycyjnych metodach jest niemalże niemożliwe - tłumaczy Paweł Łętocha z jednej z krakowskich firm. - Usuwamy grzyby, pleśń, mchy, skutecznie wyciągając je ze struktury kamienia, co opóźnia ponowne ich odradzanie się. Stosujemy również impregnaty, które zapobiegają wchłanianiu wody, co całkowicie chroni nagrobki przed wykwitami - dodaje.

Choć ciśnieniowe czyszczenie nie jest najtańsze (od 120 zł za pojedynczy nagrobek), chętnych przybywa. - Nie bierzemy już nowych zleceń do 1 listopada - mówi Łętocha. - Zapraszamy po 4 listopada.

Na brak klientów nie narzekają także firmy oferujące tradycyjne czyszczenie. Za posprzątanie pojedynczego nagrobka (usunięcie starych kwiatów, zniczy), zwykłe umycie płyty i postawienie małego znicza trzeba płacić firmom od 36 zł. Usługi dodatkowe (polerowanie, woskowanie, zakup kwiatów, drogich zniczy) to dodatkowe wydatki - około 50 - 80 zł.

- Najwięcej chętnych na takie usługi mamy na cmentarzu Rakowickim - zauważa Lesław Leśniowski z firmy sprzątającej. - Mniej zleceń wpływa z obrzeży Krakowa. Choć nieznacznie podnieśliśmy ceny, klientów to nie odstraszyło. Znajdują naszą ofertę w internecie i dzwonią - dodaje.

Firm sprzątających groby przybywa. Ich założyciele zdają sobie sprawę, że często odległość, praca czy choroba uniemożliwiają opiekę nad miejscami spoczynku naszych bliskich. Dlatego takie usługi są coraz popularniejsze.

Firmy swą rzetelność potwierdzają zdjęciami grobów przed porządkami i chwilę po zakończeniu prac.

Najtańsze usługi oferują studenci. Na portalach z ogłoszeniami znaleźć można oferty już od 15 - 20 zł. Wszyscy zapewniają o swojej solidności, posiadanym własnym sprzęcie i środkach czystości.

- Chętnych nie brakuje - zauważa Beata, studentka Politechniki Krakowskiej. - Sądzę, że przez ten tydzień zarobię nawet kilkaset złotych.

(AG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski