Wybory w PO: liberałowie pokonają konserwatystów?

FOT. ANDRZEJ BANAŚ, WOJCIECH MATUSIK, ARCHIWUM

POLITYKA. W niedzielę krakowska Platforma wybierze nowego przewodniczącego.

Grzegorz Lipiec liczy, że zdobędzie dwie trzecie głosów. Szanse na wygranie Macieja Schaba są nikłe, ponieważ w PO popiera go niewiele osób, natomiast obecny szef krakowskiej Platformy Bogusław Kośmider może w ogóle zrezygnuje ze startu. - Swoją decyzję ogłoszę na zjeździe - mówi Bogusław Kośmider.

Nowy szef zostanie wybrany przez ok. 400 delegatów zaproszonych na zjazd. Są wśród nich radni miejscy, członkowie rady powiatowej PO, a także delegaci kół, na które podzielona jest Platforma. Jeden delegat wybrany przez koło, reprezentuje siedmiu członków krakowskiej PO.

Każdy z trzech polityków, którzy walczą o przywództwo w PO, reprezentuje inną frakcję partyjną. Grzegorz Lipiec to liberał. Bogusław Kośmider jest zwolennikiem konserwatywnego posła Ireneusza Rasia. Maciej Schab był zaś współpracownikiem Jarosława Gowina.

Przed wyborami dwa główne stronnictwa: konserwatywne i liberalne oskarżały się o pompowanie kół, czyli sztuczne zwiększanie liczby swoich zwolenników. Głośno było o "nocy cudów", czyli wydarzeniach z marca tego roku. W ciągu kilku godzin do PO zapisało się wtedy 350 osób, zwolenników Ireneusza Rasia.

Zakładanie nowych kół zarzuca się także Grzegorzowi Lipcowi. Różnica jest tylko taka, że jego koła powstawały nie w ciągu kilku godzin, ale przez kilka miesięcy.

Grzegorz Lipiec nie przyznaje się jednak do tego, że sztuczkami powiększał liczbę swoich zwolenników. - To normalne, że w Platformie powstają nowe koła. Zapisują się do nas wciąż nowe osoby - mówi Grzegorz Lipiec.

Pompowanie kół przed wyborami to już w Platformie tradycja, podobnie było przed poprzednim zjazdem, podczas którego na szefa PO został wybrany Łukasz Gibała.

Podobnie jak wtedy, tak i teraz języczkiem u wagi próbuje być grupa ludzi związanych z Jarosławem Gowinem. Były minister spektakularnie wystąpił niedawno z PO. Część działaczy PO uważa, że to samo zrobi Maciej Schab. Według nich, po tym jak przegra wewnętrzne wybory, oświadczy, że Platforma jest zajęta walkami frakcji i nie da się w niej pracować dla dobra Polski. I spektakularnie z niej wystąpi.

Maciej Schab zarzeka się jednak, że tego nie zrobi. Podczas posiedzenia klubu PO w Radzie Miasta oświadczył, że zamierza pozostać w partii. - Podobnie mówił Jarosław Gowin. Dwa tygodnie potem jednak wystąpił z PO - przypomina jeden z krakowskich radnych.

Maciej Schab jest w PO od pięciu lat i ma niewielu zwolenników partii. Większość polityków PO uważa, że niedzielne wybory wygra Grzegorz Lipiec - ze zdecydowaną przewagą. Gdyby tak się stało, nie należy spodziewać się jednak trzęsienia ziemi na lokalnej scenie politycznej. Grzegorz Lipiec nie zamierza zrywać koalicji z prezydentem Jackiem Majchrowskim, nie będzie także zmiany na stanowisku przewodniczącego Rady Miasta, ani szefa klubu. - Nie zmienia się koni podczas przeprawy przez rzekę - twierdzi Grzegorz Lipiec.

Jest za to zwolennikiem przeprowadzenia w partii prawyborów, które wyłonią kandydata na prezydenta Krakowa. Rozmowy na ten temat ruszą tuż po wyborach. Wtedy partia zajmie się także ułożeniem swoich list przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się na wiosnę przyszłego roku.

Grzegorz Lipiec

Odwielu lat uznaje się go zaszarą eminencję krakowskiej PO, choć przez długi czas nie pełnił wjej strukturach eksponowanego stanowiska. Cieszy się opinią mistrza politycznych gier, człowieka doświadczonego w budowaniu kuluarowych układów. Lubi kawiarniane życie iomawianie spraw politycznych przyzimnym piwie.Niedawno wmediach rozpowszechniana była plotka, że podczas jednego ztakich spotkań pobił się z**posłem Ireneuszem Rasiem. Grzegorz Lipiec stanowczo jednak to zdementował.

Zaliczany dogrupy zwolenników Grzegorza Schetyny. Uważa się zaliberała. Sceptycznie podchodził do pomysłu podpisywania przez krakowską Platformę Obywatelską porozumienia o współpracy z prezydentem Jackiem Majchrowskim i przejścia tej partii z opozycji do koalicji w Radzie Miasta.

Ma 42 lata. Ukończył politologię naUniwersytecie Jagiellońskim. Jest radnym małopolskiego sejmiku idyrektorem krakowskiego oddziału Wojskowej Agencji Mieszkaniowej.Napoczątku lat 90. był członkiem Unii Demokratycznej. WPlatformie Obywatelskiej jest odpoczątku, czyliod2001 roku. W2006 roku został sekretarzem zarządu tej partii wMałopolsce.

Jego żoną jest działaczka PO, posłanka Katarzyna Matusik-Lipiec.

Bogusław Kośmider

Obecny przewodniczący krakowskiej Platformy Obywatelskiej. Nie został jednak wybrany w partyjnych wyborach, ale objął to stanowisko "z automatu", po tym jak w marcu 2012 roku szeregi PO opuścił dotychczasowy szef krakowskich struktur - Łukasz Gibała. Bogusław Kośmider zastąpił go jako najstarszy wiceprzewodniczący.

Ponad rok temu zasłynął jako główny autor koncepcji podpisania porozumienia o współpracy pomiędzy PO a prezydentem Jacek Majchrowskim. Uważał, że dalsze pozostawanie Platformy w opozycji jest niszczące dla Krakowa.

W partii zaliczany jest do stronników posła Ireneusza Rasia. Nie cieszy się jednak popularnością wśród kolegów, a większość radnych z klubu PO w Radzie Miasta uważa go za osobę o trudnym charakterze, która lubi rozstawiać wszystkich po kątach.

Bogusław Kośmider ma 54 lata. Od 2010 roku jest przewodniczącym Rady Miasta Krakowa. Ukończył automatykę na Akademii Górniczo-Hutniczej, a także podyplomowe studia z zakresu zarządzania i bankowości w Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Pracował w krakowskich spółkach oraz na dyrektorskich stanowiskach w Invest Banku, Deutsche Bank 24. W latach 1993-2005 należał do Unii Wolności.

Maciej Schab

Do rywalizacji o stanowisko szefa krakowskiej PO dołączył najpóźniej - dopiero kilka tygodni temu. Jako pierwszy jednak przedstawił swój program. Chce, aby partia bardziej otworzyła się na organizacje pozarządowe, uważa także, że silniejszą rolę powinny odgrywać rady dzielnic.

Promuje się jako kandydat, który chce pogodzić zwalczające się stronnictwa w krakowskiej PO: liberałów pod wodzą Grzegorza Lipca i zwolenników konserwatywnego posła Ireneusza Rasia. Choć uznawany jest za człowieka Jarosława Gowina, sam twierdzi, że to już przeszłość. "Nasza współpraca zakończyła się wtedy, kiedy Jarosław Gowin był jeszcze ministrem. Mieliśmy spójne poglądy, jeśli chodzi o gospodarkę, sam jako przedsiębiorca mam poglądy wolnorynkowe" - powiedział Maciej Schab.
Do Platformy należy od 2008 r. Jest członkiem zarządu powiatowego PO w Krakowie, absolwentem nauk politycznych UJ. Ma 36 lat. Od 2001 r. przez 11 lat prowadził własną działalność gospodarczą. Był prezesem krakowskiego oddziału Federacji Konsumentów.

Pracował także jako doradca ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina w sprawach deregulacji zawodów i rozwoju przedsiębiorczości.

Teraz prowadzi własną firmę szkoleniowo-doradczą.

AGNIESZKA MAJ

[email protected]