18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa Kroniki

Redakcja
Fot. Andrzej Banaś
Fot. Andrzej Banaś
- Henryk Kultys, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, twierdzi, że czekają nas podwyżki za śmieci, ponieważ firmy zaczynają handlować odpadami, zamiast oddawać je MPO. Czy radni zgodzą się na to?

Fot. Andrzej Banaś

Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta, szef krakowskiej Platformy Obywatelskiej

- Wydaje mi się to nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę wyniki przetargu, w którym uzyskaliśmy cenę o połowę niższą, niż zakładaliśmy, ale tylko w zakresie odbierania opadów. Raczej jest oczywiste, że czekają nas obniżki opłat za śmieci.

- O ile zostaną obniżone opłaty?

- Dzisiaj nie wiemy tego dokładnie, może o kilkanaście procent.

- Ale okazuje się, że MPO ma mniejsze przychody, niż zakładało. Może więc dojść do sytuacji, że nie wystarczy to, co płacą mieszkańcy i trzeba będzie dokładać z budżetu gminy.

- Dlatego nie możemy tego robić na wariata, tylko dokładnie przeanalizować, jakie warianty są możliwe. Od 1 lipca mieszkańcy nie narzekają tylko na ceny. Przeszkadzają im nie tylko wysokie opłaty, ale także to, że śmieci są zabierane nieregularnie i zbyt rzadko. Teraz już jest z tym lepiej, niż było w lipcu, ale zostało jeszcze sporo do zrobienia.

- Kiedy mogą zostać uchwalone obniżki?

- Już we wrześniu odbędzie się nadzwyczajna sesja na temat gospodarowania odpadami. Na niej zajmiemy się sprawą obniżek, a także zastanowimy się nad zmianą metody naliczania opłat za śmieci.

Okazało się, że za odpady płaci w Krakowie tylko 560 tys. mieszkańców, podczas gdy z pomiarów poboru wody wynika, że w mieście jest milion mieszkańców.

Mamy więc taką sytuację, że pół miliona osób płaci za milion. W sprawie obniżek kluczowe jest stanowisko prezydenta Jacka Majchrowskiego. Radni będą jednak naciskać, aby opłaty były mniejsze.

- Czyli od kiedy moglibyśmy płacić mniej?

- Trudno mi powiedzieć, czy to byłby październik, listopad czy też może styczeń. Musiałyby zostać także zmienione deklaracje śmieciowe.

- Radni Dominik Jaśkowiec i Magdalena Bassara przygotowali projekt uchwały obniżający opłaty za śmieci o 17 proc. Czy ta propozycja jest do zaakceptowania przez klub PO?

- Myślę że tak. Z naszej strony nie ma przeszkód, aby uchwalić obniżki. MPO ma bardzo ostrożne podejście do obniżek. Z jednej strony to rozumiem, ale uważam także, że najwyższy czas wyciągnąć wnioski. Czeka nas także dyskusja na temat zmian kryteriów naliczania opłat i to może dać nam znaczące obniżki.

- Czy opłaty za śmieci w Krakowie są najwyższe w Polsce?

- Na pewno dla pewnych grup mieszkańców są wysokie, ale wydaje mi się, że jesteśmy w strefie średniej. Są droższe miejsca, ale w Krakowie mogłoby być taniej.

- Potępia Pan przedsiębiorców, którzy sprzedają swoje śmieci firmom recyklingowym, zamiast oddawać je MPO?

- Jeśli komuś opłaca się przyjechać i odebrać śmieci, to nie rozumiem, dlaczego nie opłaca się to także MPO. Firmy odbierające w ten sposób śmieci nie tracą na tym, a może nawet zarabiają. Dlaczego MPO nie zarabia i dlaczego nie podejmuje takich działań?

Rozmawiała

Agnieszka Maj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski