Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa Kroniki

Redakcja
FOT. ARCHIWUM ROZMÓWCY
FOT. ARCHIWUM ROZMÓWCY
- Do niedawna walczył Pan o poprawę sytuacji cyklistów z ramienia Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów - teraz przeszedł Pan na drugą stronę barykady i został urzędnikiem.

FOT. ARCHIWUM ROZMÓWCY

MARCIN WÓJCIK, oficer rowerowy w Zarządzie Infarstruktury Komunalnej i Transportu odpowiedzialny za politykę rowerową Krakowa

- Ja tego tak nie postrzegam. Znając doskonale problemy krakowskich rowerzystów będę od dziś pełnił rolę łącznika między środowiskiem rowerowym, a urzędnikami. Wielokrotnie brałem udział w konsultacjach i audytach rowerowych, jednak mój głos nie był słyszalny. Mam nadzieję, że teraz się to zmieni.

- Jednak fakt, że Kraków jest jednym z ostatnich dużych miast, w którym utworzono stanowisko oficera rowerowego, pokazuje, że mamy zaległości.

- Prawdą jest, że obecnie Wrocław czy Warszawa lepiej radzą sobie w realizacji polityki rowerowej. Dla mnie to wyzwanie. Bycie liderem w jakiejkolwiek dziedzinie to wyzwanie, bo nie wystarczy nim zostać. Najtrudniejsze jest utrzymanie się na szczycie.

Kraków już pokazał, że może wyznaczać rowerowe trendy dla całej Polski. Jako pierwsi mieliśmy, uruchomiliśmy wypożyczalnie roweru miejskiego czy wytyczyliśmy pierwszy kontrapas.

- Mimo to ścieżek rowerowych mamy mniej niż dwukrotnie mniejszy Rzeszów.

- Nie zaprzeczam, że przed nami ogrom pracy do wykonania. Zdaje sobie sprawę, że moja praca jako oficera rowerowego będzie podlegała podwójnej ocenie. Z jednej strony moim działaniom bacznie przyglądać będzie się środowisko rowerowe, z drugiej pracodawca, czyli władze miasta. Jednak wierzę, że wdrażanie wielu rozwiązań, które znacznie ułatwią życie cyklistom, da się zrealizować już niebawem.

- Nie będzie problemów z ich finansowaniem?

- Pieniądze na inwestycje rowerowe zawsze były problemem. W tej kwestii wszystko zależy od prezydenta Krakowa i radnych. To oni tworzą budżet miasta. Gdyby rzeczywiście udało się przeznaczać 0,3% budżetu na infrastrukturę rowerową, szybko przegonilibyśmy inne miasta. To jednak nie zależy ode mnie.

Ja postaram się rozwiązać kwestię kontrapasów, które dużych nakładów nie wymagają.

- Do tej pory były one wyznaczane niechętnie przez ZIKiT.

- Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku do użytku zostanie oddany kontrapas na ulicy Łobzowskiej. To jeden z przyczółków rowerowych, gdyż o udostępnienie tego odcinka dla rowerów w obu kierunkach walczyliśmy 10 lat. Niezbędne jest znalezienie przyczyny, dlaczego trwało to tak długo. Nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Mam nadzieję, że uda mi się zapobiec im w przyszłości. Miasto musi uspokajać ruch w centrum, a m.in. kontrapasy są narzędziem do tego.

- Problemy, które Pana zdaniem trzeba szybko rozwiązać.

- Na pewno pilnie należy postawić więcej stojaków rowerowych oraz rozwijać system roweru miejskiego. Ponadto musimy się zająć wdrażaniem "Kontraktu 100 rozwiązań", który powstał w ramach konsultacji z rowerzystami w poszczególnych dzielnicach.

- Miasto, które powinno być rowerowym wzorem dla Krakowa?

- Kopenhaga i Amsterdam. Jednak te miasta na swoje osiągnięcia pracowały ponad 40 lat. Kraków nie ma tyle czasu. Polityka rowerowa musi przyspieszyć. To dla mnie priorytet.

Rozmawiał MARCIN WARSZAWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski