Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą kolejnego teatru. Wolą nowe drogi

Redakcja
Radny Marek Hohenauer przed budynkiem Związkowca Fot. Andrzej Banaś
Radny Marek Hohenauer przed budynkiem Związkowca Fot. Andrzej Banaś
Miasto kupiło budynek po dawnym kinie Związkowiec przy ul. Grzegórzeckiej 71. Urzędnicy zaplanowali, że po remoncie powstanie tu impresaryjna scena teatralna z lekkim repertuarem typu varietes i wodewil.

Radny Marek Hohenauer przed budynkiem Związkowca Fot. Andrzej Banaś

KONTROWERSJE. Radni planują protest przeciwko wydawaniu pieniędzy na Krakowską Scenę Variete

Teraz prowadzone są prace przy modernizacji budynku. Dotychczasowy koszt inwestycji (razem z zakupem budynku za 4,3 mln zł) to ok. 27 mln. Ale na tym nie koniec. Wydatków będzie więcej. Przeciwko dalszemu wydawaniu miejskich pieniędzy na to przedsięwzięcie radni protestowali jeszcze w czerwcu podczas posiedzenia komisji budżetowej poświęconej m.in. budynkowi dawnego Związkowca.

Teraz część radnych miejskich doszła do wniosku, że naszemu miastu naprawdę nie jest potrzebny kolejny teatr, a zaplanowane na niego pieniądze powinny zostać przeznaczone na inne, ważniejsze i pilniejsze inwestycje. Radni miasta Marek Hohenauer i Robert Pajdo (obaj z PO) złożyli w tej sprawie już kilka interpelacji. Mają nadzieję, że urzędnicy ochłoną. Jeżeli nie, planują zorganizowany protest po wakacjach.

- Budynek przy ul. Grzegórzeckiej jest na razie wykorzystywany jako magazyny Krakowskiego Biura Festiwalowego. Nie zarabia, tylko pochłania pieniądze i wszystko wskazuje na to, że instytucja, która będzie w nim działać, także będzie workiem bez dna - twierdzi Marek Hohenauer. Radny przytacza argumenty, że miasto powinno zaprzestać inwestowania w dawny budynek Związkowca.

- Repertuar varietes, który tu zaplanowano, można prezentować na już istniejących scenach krakowskich teatrów. KBF nie musi prowadzić tu swojej działalności statutowej, bo z powodzeniem prowadzi ją gdzie indziej. A budżety już działających instytucji kultury są tak niezadowalające, że jest co najmniej dziwne ładowanie olbrzymich pieniędzy w kolejną instytucję kulturalną - uważa Hohenauer.

Radny obawia się także, że w Krakowska Scena Variete Związkowiec stanie się kolejną miejską instytucją kulturalną, na którą miasto będzie przeznaczać spore pieniądze, np. na etaty pracowników.

Mirosław Gilarski, radny miasta (niezależny) ,też ma wątpliwości co do planów miasta względem budynku. -Nie sądzę, by była to konieczna inwestycja. O wiele potrzebniejsze są lepsza komunikacja i drogi bez dziur. Za kilkadziesiąt milionów na ten teatr można załatać drogi i usprawnić komunikację, kupić lepsze tramwaje - podkreśla.

Jeżeli radni PO zorganizują protest i zażądają, by miasto sprzedało budynek po Związkowcu, poprze ich. Miasto na razie nic o spodziewanym proteście nie wie. Spokojnie remontuje budynek i planuje jego przeznaczenie. - Zakończenie prac w budynku przy ul. Grzegórzeckiej zaplanowano na koniec tego roku - komunikuje Katarzyna Fiedorowicz- -Razmus z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa. Czy przy ul. Grzegórzeckiej będzie działał teatr variete, okaże się zapewne po wakacjach.

Małgorzata Stuch

[email protected]

Jeśli w Twojej dzielnicy dzieje się coś ciekawego, skontaktuj się z reporterem "Dziennika".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski