Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słono zapłacimy za zły nadzór urzędników nad stadionem Wisły

PIOTR TYMCZAK
Fot. Wojciech Matusik
Fot. Wojciech Matusik
Przyszłość stadionu Wisły to w ostatnich dniach najgorętszy temat w krakowskim magistracie. Po tym, jak klub Wisła wypowiedział umowę dzierżawy obiektu, władze miasta mają duży problem.

Fot. Wojciech Matusik

KONTROWERSJE. Kontrola w Zarządzie Infrastruktury wykazała, że nie podpisywano aneksów do umowy na dzierżawę stadionu, gmina nie zadbała odpowiednio o ubezpieczenie obiektu, nie zintegrowano też wszystkich systemów bezpieczeństwa.

Utrzymanie obiektu pochłania około siedmiu mln zł rocznie, a niemal całość powierzchni komercyjnej nie została wynajęta. Jeśli pozostanie pusta, to za funkcjonowanie stadionu zapłacą podatnicy.

Dyrektorzy jednostek zajmujących się stadionem rozmawiali wczoraj z prezydentem. Debatowali też radni z Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Krakowa. Mogli się m.in. zapoznać ze szczegółami kontroli dotyczącej zarządzania stadionem, jaką pracownicy magistratu przeprowadzili w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który dotychczas był odpowiedzialny za nadzór nad piłkarskim obiektem (teraz będzie się nim zajmować Zarząd Infrastruktury Sportowej).

Kontrola wykazała m.in., że określenie wysokości ubezpieczenia stadionu urzędnicy z zarządu infrastruktury pozostawili do uznania władzom klubu Wisła, co nie gwarantuje pokrycia całości szkód w razie zniszczenia obiektu.

Wciąż obowiązująca umowa dzierżawy nie zabezpiecza też interesów gminy w zakresie wykonywania przeglądów okresowych i serwisowania urządzeń na stadionie, co może doprowadzić do utraty ich gwarancji. Nie została też sporządzona i przekazana Wiśle instrukcja odśnieżania dachu obiektu, który, przypomnijmy, ostatniej zimy częściowo się zapadł.

Na trybunie południowej funkcjonują systemy alarmu przeciwpożarowego, kontroli kibiców i monitoringu, które nie są zintegrowane z odpowiednimi systemami zainstalowanymi na pozostałych trybunach. Koszt pełnej integracji systemów szacuje się na ok. 7 mln zł.

Według oficjalnych danych Urzędu Miasta Krakowa, stadion kosztował 542 mln zł. W ZIKiT trwa jednak audyt dotyczący wydatków na inwestycję. Dyrektor Marcinko potwierdza jednak, że koszty związane ze stadionem były wyższe. Dodatkowe pieniądze pochłonęła budowa dróg dojazdowych, ogrodzenia czy parkingów. Kontrola wykaże, ile dokładnie to kosztowało.

Wysokość czynszu dzierżawnego za stadion nie była aktualizowana na bieżąco w formie aneksu do umowy. A stawki czynszu od 2009 r. do chwili obecnej uzgodniono na piśmie dopiero na początku tego roku. Urzędnicy zastrzegają jednak, że Wisła płaci czynsz, mimo że nie podpisała aneksów do umowy.

Wysokość czynszu dla całego stadionu wyliczono na 1,6 mln zł i taka stawka obowiązuje od 2012 r. Tyle Wisła zapłaci jeszcze tylko za ten rok. Klub wypowiedział bowiem umowę z półrocznym wyprzedzeniem i od początku 2014 roku zamierza płacić za wynajmowanie stadionu. Oznacza to, że Wisła nie będzie już operatorem całego obiektu i koszty jego rocznego utrzymania przejdą na miasto.

Wisła zwróciła się więc do miasta o podpisanie od 2014 roku nowej umowy na wynajmowanie stadionu na 24 godziny przed meczem i 12 godzin po jego zakończeniu, a także wynajem na stałe niektórych pomieszczeń. W magistracie zastanawiają się, jaką ustalić stawkę.

- Skoro za wynajem dużo mniejszego stadionu w Sosnowcu Wisła płaciła 70 tysięcy złotych, to w przypadku obiektu w Krakowie powinno się zacząć rozmawiać od 200 tysięcy złotych - mówi Jerzy Marcinko, pełniący obowiązki dyrektora ZIKiT.
Dalszymi negocjacjami z Wisłą ma się zajmować ZIS. Ta jednostka będzie też musiała znaleźć rozwiązanie, aby obiekt zaczął przynosić wpływy nie tylko z meczów. Na zagospodarowanie od lat czekają pomieszczenia gastronomiczne i biurowe o powierzchni 2450 mkw., które na razie generują tylko koszty związane z ich utrzymaniem (na to zaniedbanie także zwrócili uwagę kontrolerzy).

Do pokoi biurowych pod trybuną wschodnią zamierzali się wprowadzić urzędnicy z ZIKiT albo pracownicy Krakowskiego Biura Festiwalowego, ale zrezygnowali z tego pomysłu. Teraz dyr. Marcinko przyznaje, że skoro za pomieszczenia będzie można płacić ZIS, a nie Wiśle, to ZIKiT pod stadionem mógłby umieścić niektóre wydziały.

Jak informowaliśmy we wtorek, władze miejskie są gotowe nawet ulokować supermarket pod trybunami, aby zarobić na utrzymanie stadionu.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski