Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultura na smyczy

Redakcja
O TYM SIĘ MÓWI. Co przeszkadza w rozwoju krakowskiej kultury? Zapytaliśmy o to szefów instytucji finansowanych z różnych źródeł.

ZOFIA GOŁUBIEW, dyrektor Muzeum Narodowego:

- Najbardziej przeszkadza prawo: stare przepisy niedostosowane do potrzeb muzealnych. Są one na tyle restrykcyjne, że nadają się do łapania przestępców, a nie ułatwiania pracy muzealnikom. Mówię tutaj przede wszystkim o konieczności robienia przetargów niemal na wszystko. Wykańcza nas biurokracja, ciągłe robienie planów i permanentna sprawozdawczość. Poza tym od lat już prosimy i czekamy, by powstał algorytm, wzór, który pokaże, ile pieniędzy jest niezbędnych do funkcjonowania danej placówki. Czekamy na ustalenie zasad, na rozpoznanie potrzeb i możliwości danej placówki. Czekamy, jak na razie bez skutku.

Czytaj także: Kultura stanęła pod ścianą >>

ANTONI BARTOSZ, dyrektor Muzeum Etnograficznego:

- Jeśli praca w kulturze ma mieć sens, to musi być ujęta w procesie. Tylko proces przynosi trwałe owoce. Jakie widzę rozwiązanie? W wyobraźni praktycznej po stronie wszystkich uczestników gry. Myślę, że nie dość znam i rozumiem uwarunkowania, w jakich działają decydenci, oni zaś nie dość znają i rozumieją uwarunkowania, w jakich pracuje kultura. I tak niezmiennie się mijamy. A wszystko by się zmieniło, gdyby wzajemnie sobie wyjaśniać, gdzie zgrzyta i dlaczego. Bo tylko poznanie rzeczywistości - w obydwie strony - pozwoliłoby popracować systemowo. Pojawiłaby się logika. Teraz przeważa doraźność.

PAWEŁ ORSKI, dyrektor wykonawczy, Stowarzyszenie Muzyki Polskiej:

- Mechanizm finansowania projektów kulturalnych poprawił się w ostatnich latach. Miasto Kraków wprowadziło granty trzyletnie oraz radykalnie uprościło procedurę rozliczeniową. Oczywiście byłoby idealnie, gdyby decyzje w UMK zapadały trochę szybciej, ale to raczej wina biurokracji i rozproszenia decyzyjności niż złej woli. Wciąż jednak absolutnym fenomenem, niestety w znaczeniu negatywnym, w dziedzinie biurokracji i chorobliwego umiłowania różnorakich pieczątek jest Urząd Marszałkowski. Kuriozalne wręcz wewnętrzne procedury rozliczania dotacji poparte absurdalną ilością generowanych dokumentów sprawiają, że kilka lat temu zrezygnowaliśmy z ubiegania się o granty w tej instytucji.

ADOLF WELTSCHEK, dyrektor teatru Groteska:

- Żyjemy w ciągłym stanie niepewności finansowej, co jest trudne do zaakceptowania. Znacznie by nam pomogło, gdybyśmy mieli tzw. wycenę instytucji, czyli informację, ile wynosi niezbędny koszt, aby mój teatr mógł istnieć. W ustawie bowiem jest powiedziane, że orga- nizator ma udostępnić środki niezbędne do funkcjonowania danej instytucji, więc ja się pytam, ile wynoszą te środki niezbędne? Nikt nie chce tego wyartykułować, a nasze dotacje w kryzysie są coraz mniejsze; nie dostajemy wystarczających funduszy na działalność merytoryczną. Sprawozdawczość jest przerażająca. Raz na kwartał, a ponadto jeszcze raz na pół roku składam sprawozdania merytoryczne. Organizator nas kontroluje, trzyma na smyczy, abyśmy nie przejadali pieniędzy. Bo głównym zarzutem jest, że kultura przejada pieniądze. Kontrakty menedżerskie dla dyrektorów, które funkcjonują od tego roku, nie są zobowiązaniem organizatora, że instytucja, która prowadzi, otrzyma wystarczające pieniądze. Wymagany jest zawsze wysoki poziom, ale ból, jak to zrobić w mizerii finansowej, jest zawsze po naszej stronie.

ANA NOWICKA, dyrektor teatru Barakah:

 

- Problem z finansowaniem instytucji kultury w Krakowie polega na tym, że urzędnicy niechętnie wspierają nowe projekty. Nie ufają nowym twórcom. Stawiają za to na zasłużone instytucje i znane marki. Kiedy wraz z Moniką Kufel rozpoczynałam działalność autorskiej sceny, w Urzędzie Miasta usłyszałam, że najpierw musi się nami zainteresować sponsor, a dopiero później urząd może nas wesprzeć finansowo. Własnymi siłami zdobywałyśmy więc na starcie pieniądze i niskim kosztem produkowałyśmy spektakle.

(AMS, UW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski