Będą unijne pieniądze na łącznicę kolejową

Do tej pory nie było pewności, czy ta inwestycja będzie mieć gwarancje finansowe. Nadzieje dawało to, że kilka miesięcy temu umieszczono ją na liście rezerwowej projektów finansowych z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko.

- Łącznica kolejowa Kraków-Zabłocie - Kraków-Krzemionki znajdzie się wkrótce na liście podstawowej - poinformowała wczoraj w Krakowie Józefa Majerczak, dyrektor ds. utrzymania infrastruktury w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe. Wpisanie na listę podstawową POIiŚ to gwarancja sfinansowania inwestycji z unijnych dotacji.

PKP PLK już zleciło przygotowanie dokumentacji projektowej (ma być gotowa w październiku tego roku), ma decyzję środowiskową dla tej inwestycji, przymierza się do złożenia wniosku o wydanie decyzji lokalizacyjnej. - W przyszłym roku rozpoczniemy poszukiwanie wykonawcy, do końca 2015 roku inwestycja zostanie zrealizowana i rozliczona - podkreśla Józefa Majerczak.

Nowa łącznica kolejowa pozwoli pociągom jadącym w kierunku Zakopanego ominąć dworzec Kraków-Płaszów. O ile dla pociągów dalekobieżnych skrócenie czasu podróży będzie niewielkie, to dla pasażerów dojeżdżających do centrum miasta od strony Skawiny ominięcie Płaszowa ma ogromne znaczenie, bo może skrócić czas potrzebny na dojazd nawet o połowę. - Bez tej łącznicy trudno mówić o zasadności uruchamiania Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej na trasie Kraków - Skawina - twierdzi Tadeusz Syryjczyk, ekspert pracujący przy aktualizacji studium dla SKA. Linia Skawina - Kraków - Sędziszów jest jedną z trzech, które mają być uruchomione do 2015 r.

Budowa łącznicy może kosztować nawet 300 mln zł. W ramach inwestycji powstaną dwie oddzielne estakady. Na jednej będą tory prowadzące ruch w kierunku Skawiny, a drugą (dłuższą) pojadą pociągi w kierunku Dworca Głównego PKP.