Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książki znikną z kawiarni?

MARCIN WARSZAWSKI
Na całym świecie kawa i książka występują nierozłącznie – twierdzą właściciele kawiarni FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Na całym świecie kawa i książka występują nierozłącznie – twierdzą właściciele kawiarni FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Po ubiegłotygodniowym artykule w "Dzienniku Gazecie Prawnej” wśród prawników i właścicieli lokali gastronomicznych rozgorzała burzliwa dyskusja.

Na całym świecie kawa i książka występują nierozłącznie – twierdzą właściciele kawiarni FOT. ANDRZEJ BANAŚ

KONTROWERSJE. Właściciele lokali, które udostępniają literaturę, mogą łamać prawo. Specjaliści zgodnie twierdzą – trzeba zmienić zapis w ustawie.

Jedna ze stołecznych kancelarii prawnych zwróciła bowiem uwagę, że w myśl obowiązującej Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, restauratorzy udostępniający nieodpłatnie książki swoim klientom łamią prawo, o ile prawa autorskie do danego utworu nie wygasły.

W Krakowie nikt nie wyobraża sobie, że w takich lokalach, jak Czuły Barbarzyńca, Lokator, Migawka czy Massolit nie byłoby swobodnego dostępu do książek. – Jeśli wprowadzona zostanie "opłata za czytanie książek”, z wielu lokali znikną półki z literaturą. Koszty prowadzenia kawiarni nieustannie rosną i nie stać nas na dodatkowe opłaty. Takie działanie to wyjaławianie przestrzeni publicznej i spłycanie życia społecznego – mówi Ewa Gaj, współwłaścicielka Magia Cafe. Między innymi w jej lokalu w świetle interpretacji ustawy o prawie autorskim może dochodzić do naruszenia prawa, gdyż klienci zamawiając kawę, nie powinni mieć nieodpłatnego dostępu do książek, o ile nie są przeznaczone na sprzedaż.

Dyrektor Instytutu Prawa Własności Intelektualnej Uniwersytetu Jagiellońskiego przyznał, że formalnie, gdy w lokalu gastronomicznym można czytać książki udostępnianie przez właściciela, można mówić o naruszeniu prawa autorskiego. – Z punktu widzenia prawa właściciel kawiarni powinien uzyskać zgodę od twórcy, jeśli chcesz użyczać jego dzieło, a o takiej sytuacji tu mówimy. Przyznam jednak, że występowanie z takimi roszczeniami przez literatów byłoby dziwne – mówi prof. Ryszard Markiewicz. Dodaje, że byłby zaskoczony, gdyby któryś z pisarzy wytoczył powództwo właścicielowi kawiarni, który udostępnia klientom jego książki i popularyzuje czytelnictwo. Ekspert stwierdza również, że gdy w jednym miejscu prowadzona jest kawiarnia i księgarnia, nie ma podstaw, by mówić, że prawo jest łamane.

Nie ma obaw, że w księgarniach książki będą foliowane i nie będzie można ich przeglądać czy czytać. Wynika to z zapisu ustawy, który zezwala na zapoznanie z produktem przed jego zakupem, przez co sprzedawca może mieć w sklepie egzemplarz przeznaczony do prezentacji.

Zdziwienia nie kryje również Jerzy Woźniakiewicz, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie, który stwierdził, że jeśli literalnie posiadanie książek w kawiarni i ich udostępnianie jest łamaniem prawa, należy szukać rozwiązania tego problemu, jednak nie ze szkodą dla czytelników. – Na szczęście na razie tego typu interpretacji nikt nie egzekwuje. Domaganie się kar za dobre i nieszkodliwe inicjatywy promujące czytelnictwo pokazuje, że polskie prawo autorskie wymaga pewnych reform – mówi dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie.

Zamieszanie wokół książek w kawiarniach jednoznacznie komentuje również tłumacz i pisarz Michał Rusinek, wieloletni sekretarz poetki Wisławy Szymborskiej. – Przepis jest absurdalny i wymaga jak najszybszej zmiany. W dzisiejszych czasach bezcenne jest udostępnianie literatury. Powinno się docenić restauratorów, którzy się do tego przyczyniają – stwierdził Michał Rusinek. Dodał, że sam, jako autor jest dumny, gdy w kawiarni widzi swoją książkę.

Na razie nie wiadomo, czy właściciele lokali, którzy do tej pory oferowali swoim klientom bezpłatny dostęp do książek w obawie przez ewentualnymi karami, usuną z nich literaturę. Niektórzy z nich będą być może starali się uzyskać status biblioteki, inni utworzą księgarnie. – Pomysł, by karać ludzi, którzy szerzą kulturę, jest kuriozalny. Na całym świecie kawa i książka występują nierozłącznie. Nigdy nie słyszałem, by jacykolwiek autorzy czy wydawnictwa miały coś przeciwko książkom w kawiarniach – podsumowuje Dawid Miller, właściciel Massolit Books & Café.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski