Według krakowskich przewodników nie można całkowicie otworzyć tego zawodu dla wszystkich, co zamierza zrobić minister sprawiedliwości Jarosław Gowin.
Ich zdaniem konieczne jest utrzymanie regulacji dla tego zawodu przynajmniej w miastach o największym ruchu turystycznym, najważniejszych dla naszej historii i kultury, czyli takich jak Kraków.
Do ustawy deregulacyjnej zgłosili także inne propozycje. Teraz za oprowadzanie bez uprawnień grozi nawet kara ograniczenia wolności. "Postulujemy wykreślenie zapisu o karze ograniczenia wolności, ale pozostawienie zapisu o karze grzywny" piszą przewodnicy. Proponują także, aby pozostawić egzamin na przewodnika, ale bez konieczności uczęszczania na kurs.
Stanowisko przewodników poparli krakowscy radni Solidarnej Polski. - Złożyliśmy w tej sprawie list do ministra Gowina - mówi radna Agata Tatara. W liście radni wyrażają swoje zaniepokojenie planami deregulacji. - Kraków, który jest wpisany na listę UNESCO, powinien mieć wykwalifikowanych przewodników - mówi Agata Tatara.
Radni podpisali się pod apelem o wyłączenie przewodnika z listy zawodów objętych deregulacją. Planują także inne działania, które mają wspierać protestujących. W przyszłym tygodniu odbędzie się w krakowskim magistracie konferencja na temat zawodu przewodnika, planowany jest także happening, który ma pokazać, co usłyszą turyści o Krakowie, kiedy zawód przewodnika nie będzie objęty regulacją.
Zdaniem przewodników zmiany ministra Gowina nie spowodują wzrostu liczby miejsc pracy ani spadku cen. Doprowadzą do wzrostu szarej strefy, obniżenia jakości usług i "zdegradują wizerunek Polski".
(AM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?