Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zima zniszczyła jedyny żłobek

Redakcja
W sumie zostało zalanych 14 pomieszczeń w żłobku. Trzeba będzie w nich m.in. wymienić podłogi. FOT. ANNA KACZMARZ
W sumie zostało zalanych 14 pomieszczeń w żłobku. Trzeba będzie w nich m.in. wymienić podłogi. FOT. ANNA KACZMARZ
AKCJA. Zalanych 14 pomieszczeń, zniszczone podłogi i meble, straty opiewające na 150 tys. zł - tak wygląda sytuacja w Żłobku Samorządowym nr 12 na os. 2. Pułku Lotniczego. Rodzice, nie czekając na pomoc z zewnątrz, wzięli sprawy w swoje ręce.

W sumie zostało zalanych 14 pomieszczeń w żłobku. Trzeba będzie w nich m.in. wymienić podłogi. FOT. ANNA KACZMARZ

W poprzedni weekend, gdy dzieci i pracownicy Samorządowego Żłobka nr 12 byli w domach, na terenie placówki doszło do awarii piecyka gazowego.

Z pękniętej nagrzewnicy przez wiele godzin lała się woda, zatapiając pomieszczenia na pierwszym piętrze i parterze. Awaria wyszła na jaw dopiero na początku nowego tygodnia rano. - Gdy przyszliśmy w poniedziałek do żłobka wszystko dosłownie pływało. Woda lała się z sufitu i spływała po ścianach. Nie wyobrażamy sobie, by jedyny żłobek w Czyżynach nie został wyremontowany, gdyż już teraz miejsce w takiej placówce jest na wagę złota - mówi Dominika Krężel-Blady, mama małej Gabrysi. Dodaje, że rodzice już robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc przy remoncie budynku.

Wizja lokalna i zapewnienia

Wczoraj po południu w budynku żłobka doszło do wizji lokalnej z udziałem radnych Dzielnicy XIV Czyżyny, przewodniczącego Rady Miasta Krakowa Bogusława Kośmidera oraz rodziców. Ze wszystkich stron padały zapewnienia o pomocy placówce, do której każdego dnia uczęszcza 90 dzieci.

- Staramy się robić wszystko, aby żłobek funkcjonował w miarę normalnie. Sytuacja jest bez wątpienia trudna. Zalanych zostało w sumie 14 pomieszczeń, które trzeba będzie poddać generalnemu remontowi. Na razie staramy się własnymi siłami osuszać pomieszczenia - mówi Jolanta Żemło, dyrektorka żłobka "Bajkowy Domek". Dodaje, że doraźnie rozważana jest adaptacja pomieszczeń gospodarczych, a ewentualne szukanie innej lokalizacji to najczarniejszy scenariusz.

Przybyli na miejscu radni i rodzice mogli zobaczyć na własne oczy ogrom szkód wyrządzonych przez wodę. Zniszczeniu uległy podłogi, ściany, sufit oraz niektóre meble. - Remont należy przeprowadzić jak najszybciej, aby przywrócić żłobkowi prawidłowe funkcjonowanie, który jest jedyną tego typu placówką w dzielnicy. Zwróciliśmy się już do prezydenta Krakowa o przeznaczenia środków na remont z rezerwy budżetowej. Ta sytuacja wymaga podjęcia przez miasto natychmiastowych działań - twierdzi Wojciech Krzysztonek, przewodniczący Rady Dzielnicy XIV Czyżyny. Jego zdaniem, o tym jak ważna dla mieszkańców tej części Krakowa jest ta placówka, nikogo nie trzeba przekonywać.

Deklaracja pomocy została złożona także ze strony Rady Miasta. - W tej sytuacji na pewno spróbujemy jakoś pomóc. Bardzo mi przykro, że takie nieszczęście spotkało tę placówkę, gdyż widać, że to naprawdę wyjątkowe miejsce - mówi Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa.

Mobilizacja rodziców

Zaledwie w kilka dni od awarii, przykład tego, jak współdziałać dla dobra wspólnej sprawy dali rodzice maluchów. - Rada Rodziców podjęła uchwałę, że utworzone zostanie specjalne konto, na które będzie można wpłacać dobrowolne datki na remont. Na osiedlu niebawem zawisną plakaty oraz rozdawane będą ulotki z prośbą o wsparcie. Zaangażowanie rodziców jest naprawdę godne podziwu - ocenia dyrektorka Jolanta Żemło. Jej zdaniem, to najlepszy dowód, że w żłobku panuje niezwykła atmosfera, a dzieci chętnie tu przychodzą.
Potwierdziła to wczoraj jedna z mam, która przyszła odebrać swoje dziecko. - Indywidualne podejście do dziecka, doskonały kontakt z rodzicami oraz niezwykła otwartość to najmocniejsze strony tej placówki. Uczęszczają tu obie moje córki, a o wielkim zainteresowaniu rodziców świadczy fakt, że niemal półtora roku czekałam na miejsce dla moich pociech - mówi Dorota Wierzbicka. Dodawał, że żłobek zawsze wyróżniał się bogatą ofertą dydaktyczną oraz faktem, że dzieci każdego dnia wracały z niego z uśmiechem. Radni dzielnicowi przypominają, że tylko w ostatniej rekrutacji na jedno miejsce było aż pięcioro kandydatów.

Mobilizacja rodziców poszła naprawdę daleko, a niemal każdy z nich zaczął działać. Rozesłano już pisma do różnych firm w poszukiwaniu sponsorów - ktoś zorganizował materiały budowlane, ktoś w firmie poligraficznej załatwił baner o zbiórce pieniędzy, który zawiśnie przed budynkiem.

Liczy się każda puszka farby

- Jeśli będzie trzeba sama wezmę pędzel do ręki i przyjdę malować ściany. Nie wyobrażam sobie, aby nasze dzieci zostały bez żłobka. Zdajemy sobie sprawę, że będzie się liczyła każda puszka farby - deklaruje Dominika Krężel-Blady. Dodaje, że rodzice rozważają także zorganizowanie zbiórki w całym Krakowie.

Obecnie dyrekcja żłobka, mimo całkowitego wyłączenia z użytkowania niemal 1/3 budynku stara się, aby placówka funkcjonowała normalnie. Pewnym ułatwieniem są bez wątpienia trwające jeszcze ferie zimowe, przez co do żłobka nie uczęszczają wszystkie dzieci. Problem deficytu sal może być bardziej dotkliwy od poniedziałku, gdy wszyscy mali podopieczni wrócą z przerwy zimowej.

- Czekamy na ostateczny raport i wycenę szkód oraz na zajęcie stanowiska przez ubezpieczyciela. Mamy nadzieję, że z odszkodowania uda się sfinansować większą część prac remontowych - mówi Jolanta Żemło. Dodaje, że dla niej najważniejsze jest, aby dzieci mogły wrócić do ciepłych, jasnych sal, w których będę dobrze sie czuły.

Marcin Warszawski

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski