Za kilometr przejazdu autobusu aglomeracyjnego MPK liczy 5,60 zł Fot. Anna Kaczmarz
TRANSPORT PUBLICZNY. Koszty przewozów mieszkańców podkrakowskich gmin wzrosły w ciągu czterech lat z 30 do 63 mln zł. Samorządowcy zastanawiają się nad organizacją nowego przetargu.
Szefowie gmin nie zgodzili się na te podwyżki i pism nie podpisali. W grudniu ubiegłego roku wysłali pismo do prezydenta Krakowa z prośbą o weryfikację cen. Wczoraj Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa, zorganizował spotkanie z szefami gmin oraz przedstawicielami magistratu i Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
- Przed czterema laty, gdy podpisywaliśmy umowy aglomeracyjne, mieliśmy możliwości negocjacji i rozmów o podwyżkach. Teraz kontakt ogranicza się do przerzucania pism - mówi Szymon Łytek, wójt Czernichowa.
- Zależy nam na utrzymaniu komunikacji aglomeracyjnej - mówi Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent Krakowa. - Planujemy ogłoszenie nowego przetargu na przewozy w mieście i możemy to zrobić również dla aglomeracji, ale prawo wymaga, z rocznym wyprzedzeniem, ogłoszenia informacji, że taki przetarg będzie przygotowywany. Procedura jest więc skomplikowana i czasochłonna, a wynik jej trudny do przesądzenia - podkreśla Trzmiel.
Joanna Niedziałkowska, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu obawia się, że wynik przetargu będzie jeszcze mniej korzystny dla gmin. - Ceny mogą być wyższe niż obecne. Natomiast standard usług i jakość taboru może się poprawić - mówi.
Wójt Wielkiej Wsi Tadeusz Wójtowicz, który wysłał informację do ZIKiT, że na razie aneksu nie podpisuje, a z panią dyrektor polemizował: - Organizując różne przetargi w swojej gminie, przekonałem się, że spółki komunalne dają wyższe ceny. Jestem zwolennikiem wolnego rynku - zaznaczył.
Wójt Kocmyrzowa-Luborzycy Marek Jamborski nabrał wątpliwości, czy nowy przetarg jest zasadny. - Jeśli zaczniemy go przygotowywać, to poniesiemy wszystkie konsekwencje, bo na pół otwartych drzwi nie będzie można zamknąć - uważa.
Aneksu do porozumienia aglomeracyjnego nie podpisał żaden z podkrakowskich samorządowców. W tej sprawie zaplanowali wspólną naradę. Joanna Niedziałkowska zapowiada zaprzestanie organizacji przewozów w tych gminach, które nie podpiszą aneksów. - Brak podpisów będzie oznaczał zerwanie porozumienia aglomeracyjnego - twierdzi.
Przedstawiciele ZIKiT wyliczają, że w ciągu czterech lat koszty funkcjonowania komunikacji aglomeracyjnej wzrosły z 30 mln zł do 63 planowanych na ten rok. - Wzrastają głównie ceny paliwa - wyjaśnia Henryk Kamski. Koszty miasta to 26,78 mln zł, a gmin 36,38 mln zł. Ze sprzedaży biletów jest zysk 17,6 mln zł.
- Obecnie do przewozów na terenie gmin dopłacamy 2,7 mln zł - mówi Niedziałkowska.
To stwierdzenie oburzyło wójtów i burmistrzów. - Ciągle słyszymy, że miasto dopłaca do gmin. Chcemy ponosić swoje koszty, ale proszę mi wyliczyć, ile wynoszą dla Zielonek - oburzał się wójt tej gminy Bogusław Król.
Burmistrz Świątnik Górnych Witold Słomka podkreślał, że w jego gminie w autobusach aglomeracyjnych jeździ nawet po 200 osób. - Jednak większość bez biletów, bo poza miastem rzadko są kontrole - tak na informacje o nierentowności odpowiadał burmistrz.
Zebrani zapowiedzieli kolejne spotkanie do dwóch tygodni, żeby zdecydować, czy chcą nowego przetargu na przewozy aglomeracyjne.
Barbara Ciryt
barbara. [email protected]
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?