Nie tylko podwyżki

Fot. Anna Kaczmarz

ROZMOWA. Bogusław Kośmider, radny PO, przewodniczący Rady Miasta Krakowa, odpowiada na nasze pytania.

- Ta komisja jest efektem przyjęcia uchwały kierunkowej zobowiązującej prezydenta do przygotowania reformy finansów publicznych. Wskazaliśmy kilka kierunków, takich jak przedstawienie programu oszczędnościowego, programu pozyskiwania nowych źródeł dochodów oraz nowych sposobów zarządzania miastem. Komisja powstała w celu nadzorowania tego, monitorowania, a także w celu wyjaśnienia co się stało 2010 roku, że na początku 2011 roku nie było pieniędzy na komunikację, dzielnice i wiele innych rzeczy. Musimy wiedzieć, co się stało, aby rekomendować prezydentowi pewne działania, a z drugiej strony trzeba pilnować, aby więcej nie powtarzały się błędy, które zostały popełnione. Ustaliliśmy, że w skład sześcioosobowej komisji wejdą przedstawiciele wszystkich klubów Rady Miasta. Wakacje wakacjami, a my pracujemy.

- Także nad tym, aby więcej miasto nie zaskakiwało radnych, że jak nie dadzą na coś pieniędzy, to zostanie przerwana budowa, albo przykładowo jak nie podniesie się cen biletów, to będą rzadziej jeździć tramwaje?

- Jednym z elementów jakim się zajmiemy jest inny sposób pracy nad budżetem miasta i zmianami w nim, również takimi jak podwyżki. Chcemy, aby takie działania przed wprowadzeniem były konsultowane z Radą Miasta oraz publicznie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby informacje o tym były publikowane w internecie, a w kluczowych sprawach, takich jak chociażby budowa hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach odbywały się spotkania społeczne. Upomnieliśmy się także o program poszerzenia bazy podatkowej. Nie chodzi tylko o to, aby podwyższać podatki. Chodzi o to, aby było więcej podmiotów, które je płacą. Do tego trzeba mieć plan i go konsekwentnie realizować. Nasza komisja jest po to, aby taki plan zweryfikować, ocenić, a później monitorować jego realizację. Jeżeli uda się nam przeprowadzić reformę finansów, to Kraków wyjdzie z tej kadencji bardzo wzmocniony finansowo.

- Można liczyć na to, że w przyszłości problemów finansowych nie będzie się załatwiać tylko podwyżkami?

- Obecne podwyżki są konsekwencją kosztów. Jak rosną ceny benzyny, czy prądu, to trudno udawać, że cena nie wzrośnie. Chcemy jednak, aby podwyżki nie były głównym sposobem regulowania finansów Krakowa, a tak jest w tym roku. Chcemy, aby w przyszłości to był jeden z elementów. Drugim może być wspomniane poszerzenie bazy podatkowej. Poza tym, jak coś się dzieje, to miasto powinno mieć gotową procedurę, a nie reagować na gorąco, pod wpływem emocji.

- Mieszkańcy powinni być informowani przez miasto jakie będą skutki podwyżek?

- Docelowo to może być pomysł stworzenia publicznie dostępnego modelu pozwalającego robić kalkulacje. Ważne, żeby mieszkańcy wiedzieli co czym skutkuje.

Rozmawiał: Piotr Tymczak