KOMUNIKACJA. W najbliższym czasie nie ma szans na wprowadzenie biletu elektronicznego, który dałby m.in. informację o liczbie przewożonych pasażerów
- Czekamy na sugestie prywatnych przewoźników - informuje wiceprezydent Krakowa Wiesław Starowicz.
- To odwracanie kota ogonem, wycofywanie się z wcześniejszych deklaracji. Włączenie prywatnych przewoźników do systemu komunikacji miejskiej to był pomysł władz Krakowa, o którym mówił wiceprezydent Starowicz. To w Urzędzie Miasta pracują specjaliści od organizacji ruchu, którzy mogliby przygotować koncepcję wprowadzenia busów do wspólnego biletu. Ewentualnie miasto mogłoby zlecić takie prace fachowcom z zewnątrz - mówi Marek Dyszy, prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Osobowych.
Przypomnijmy, że dzięki wprowadzeniu prywatnych przewoźników do wspólnego systemu taryfowego na bilet aglomeracyjny można byłoby przykładowo dojechać busem z Niepołomic, Wieliczki czy Zabierzowa do obrzeży Krakowa, a tam na podstawie tego samego biletu przesiąść się na tramwaj albo autobus. Na początku roku prezes Marek Dyszy przedstawił nam pomysł na rozliczanie przejazdów: - Najlepszym rozwiązaniem byłby wspólny bilet elektroniczny, obowiązujący w busach, tramwajach, autobusach i pociągach. Zmiany można wprowadzać stopniowo, zaczynając od pojedynczych linii.
Po naszej publikacji w tej sprawie otrzymał odpowiedź z urzędu. Joanna Niedziałkowska, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, zwróciła się pisemnie o przedstawienie przez prywatnych przewoźników propozycji, dotyczących zasad rozliczania i przekazywania przez gminę przewoźnikom uzyskanych przychodów ze sprzedaży biletów aglomeracyjnych. Poinformowała również, że w ramach systemu "Komunikacji miejskiej w Krakowie", obsługującego obszar miasta i 13 gmin, pasażerów przewozi ok. 500 autobusów w i ok. 200 pociągów tramwajowych, które w przypadku wprowadzenia biletu elektronicznego należałoby wyposażyć w urządzenia identyfikujące, a z takimi działaniami wiązałoby się wyeliminowanie biletów papierowych. Dyrektor ZIKiT podkreśliła również, że obecnie nośnikiem biletów okresowych jest Krakowska Karta Miejska i ten system jest stale rozwijany i obsługiwany jest przez bardzo dużą liczbę automatów stacjonarnych. Również system sprzedaży biletów do kasowania jest ciągle automatyzowany - obsługiwany zarówno przez automaty stacjonarne, jak i automaty w pojazdach. "Z powyższego wynika zatem, że system biletu elektronicznego, aczkolwiek bardzo wskazany i dający pełną wiedzę także na temat liczby przewożonych pasażerów w najbliższej perspektywie czasowej prawdopodobnie nie będzie możliwy do wdrożenia" - podsumowała dyrektor Joanna Niedziałkowska. Dodała również, że najprostszą możliwością włączenia przewoźników prywatnych do systemu komunikacji aglomeracyjnej byłoby zlecenie im obsługi niektórych linii aglomeracyjnych.
- Prywatni przewoźnicy mogliby się w ten sposób włączać do systemu komunikacji aglomeracyjnej, pod warunkiem że przetargi dotyczyłyby pojedynczych linii. Wtedy przewoźnicy mogliby kupić nowoczesne autobusy i zastąpić nimi busy. Miasto ogłasza jednak przetargi na kilka linii w pakiecie. Do ich obsługi trzeba mieć dużo pojazdów. Przewoźnicy jeżdżący busami nie są w stanie sprostać tych wymogom - komentuje prezes Marek Dyszy.
(TYM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?