Samoobrona kontrolowana

W krakowskiej szkole aikido

 Od 5 lat w Krakowie istnieje szkoła aikido - Kraków Aikikai-Polska, niezależna sekcja działająca przy TS Wisła. Trenuje w niej około 100 osób. Szefem szkoły - jednej z największych, o ile nie największej w Polsce południowej - jest Dariusz Zięba (3 dan), który w latach 1991-95 ćwiczył w Nowym Jorku i New Jersey pod okiem Yoshimitsu Yamady, ucznia samego twórcy aikido Morihei Ueshiby. Yamada, jeden z kilku mistrzów na świecie posiadających 8 dan, przez trzy dni był gościem seminarium w Krakowie.
 Jak wiele wschodnich sztuk walki, aikido można uprawiać w różnym wieku. W krakowskiej szkole najstarszy ćwiczący ma 54 lata. A zaczął on ćwiczyć zaledwie przed 3 laty... - Jedni trenują tylko dla rekreacji, a inni traktują aikido bardzo poważnie. Chcą mieć ostry trening i stawiają sobie bardzo wysokie wymagania - mówi Zięba.
 W aikido nie ma mistrzostw kraju czy świata. - Techniki aikido mogą być niebezpieczne i dlatego uniemożliwiają rywalizację sportową. Trenujący nie przeciwstawiają się sile rywala, ale ją wykorzystują. Aikido nie jest sztuką agresywną. Służy - jak ja to nazywam - pokojowemu rozwiązaniu konfliktu. To jest samoobrona konrolowana. Sport niszczy duchowy rozwój człowieka, bo liczy się w nim głównie sukces. A gdy ktoś nie osiąga sukcesu, często staje się ludzkim wrakiem -_ podkreśla Zięba.
 Aikido dosłownie oznacza drogę do koordynacji ciała i umysłu. - Nie jest ono sztuką walki z nieprzyjacielem. Jest drogą prowadzącą wszystkie ludzkie istoty ku życiu w wielkiej rodzinie - _tak scharakteryzował aikido jego twórca. Trenujący aikido używają też przyrządów, takich jak kij o długości 150 cm, drewniany nóż i drewniana atrapa japońskiego miecza.
 (FIL)