Rozmowa z MARCINEM KUZIANEM, nowym koszykarzem Wisły Śnieżki
- Próbowałem znaleźć pracę w ekstraklasie, między innymi w Idei Śląsku, lecz nie udało mi się. Wisła przez cały czas była zainteresowana pozyskaniem mnie. Prowadziliśmy rozmowy już od lipca. Kiedy ostatecznie dowiedziałem się, że nie zostanę w Śląsku, przyjechałem do Krakowa.
- Jest Pan wychowankiem Śląska...
- Jako junior zdobywałem z drużyną z Wrocławia trzy razy mistrzostwo Polski na początku lat 90. Potem wyjechałem na trzy lata do Stanów Zjednoczonych. Trenowałem w Savannah w stanie Georgia. Grałem w NCAA II, czyli drugiej lidze akademickiej. Nie udało się trafić do wyższych klas rozgrywek, więc wróciłem do Polski, gdzie występowałem w ekstraklasie w Cersanicie Kielce i Pogoni Ruda Śląska, z którą spadliśmy w zeszłym sezonie z ekstraklasy.
- Trenerzy mówią, że jest Pan bardziej skrzydłowym niż centrem. Lubi Pan grać pod koszem?
- Często wychodzę na obwód, staram się rzucać z półdystansu lub mijać kryjącego mnie zawodnika. Potrafię także grać pod koszem, gdyż zawsze ustawiano mnie na pozycji centra. Pewnie dlatego, że mierzę 205 centymetrów wzrostu.
- Przyszedł Pan do Wisły z ekstraklasy. Jakie ma Pan aspiracje, występując w I lidze?
- Nie znam składów innych drużyn. Dlatego nie mogę się wypowiadać, o jakie cele będziemy walczyć. Chcę grać jak najlepiej.
Rozmawiał: (RS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?