Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest sprzed 20 lat

KRM
- Walenty Badylak na stałe wpisał się w patriotyczną historię i legendę Krakowa. Protest przeciwko komunistycznej tyranii, demoralizacji i deprawacji młodzieży, a także zniszczeniu polskiego rzemiosła przysłużył się sprawie niepodległości Rzeczpospolitej - mówił Kazimierz Kozłowski, przewodniczący Komitetu Uczczenia Pamięci Tragicznej Śmierci Samospalenia Walentego Badylaka. - Nie był on biernym obserwatorem zniewolonej Ojczyzny. Nie chciał "wolności" przyniesionej na bolszewickich bagnetach. Nie mógł znieść obłudy, jaką karmiła nas moskiewska propaganda. Wybrał tragiczną i męczeńską śmierć. Wolał umrzeć za prawdę, niż żyć w zakłamaniu - mówił, porównując jego śmierć do samospalenia Czecha Jana Palacha w Pradze.

- Wolał umrzeć za prawdę, niż żyć w zakłamaniu - mówił Kazimierz Kozłowski

     21 marca 1980 roku Walenty Badylak, 76-letni były żołnierz Armii Krajowej, protestując m.in. przeciwko zmowie milczenia wokół mordu katyńskiego, przykuł się łańcuchem do znajdującej się na krakowskim Rynku studzienki, oblał benzyną i podpalił. W 20. rocznicę tego wydarzenia w kościele Mariackim odprawiono mszę świętą, a przedstawiciele m.in. władz miasta, ROP, KPN i KPN-Ojczyzna oraz Regionu Małopolskiej "Solidarności" w miejscu samospalenia złożyli kwiaty i zapalili znicze.
     Jak dodawał, znajdująca się na płycie Rynku studzienka i tablica pamiątkowa stały się symbolem walki o wolność i niepodległość Polski. Mówiąc o wkładzie władz miasta Krakowa w powstanie nowej tablicy (odsłonił ją ksiądz Wojciech Badylak, wnuk Walentego) zwrócił się o nadanie placowi targowemu przy Hali Grzegórzeckiej imienia Walentego Badylaka. Zaapelował także o potraktowanie miejsca samobójczej śmierci jako miejsca pamięci narodowej.
     Adam Macedoński z Instytutu Katyńskiego przypominał, że czyn Walentego Badylaka otworzył wielu ludziom oczy na "zbrodnię nad zbrodniami".
(KRM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski