MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż w czołówce

PAN
Juniorzy starsi i młodsi krakowskiej Wisły zakończyli sezon rozgrywkowy, w którym zespół juniorów młodszych prowadzony przez Andrzeja Turczyńskiego wywalczył wicemistrzostwo Polski, juniorzy starsi szkoleni przez Henryka Szymanowskiego awansowali do grona ośmiu najlepszych zespołów w Polsce. Zarówno złotego medalu, jak i awansu do czołowej czwórki pozbawił Wisłę zespół Amiki Wronki.

Juniorzy Wisły po sezonie

   Zarówno juniorzy starsi, jak i młodsi bardzo pewnie zapewnili sobie mistrzostwo Małopolski, zespół starszych miał nad drugą w tabeli Unią Tarnów 20 punktów przewagi! Prawdziwym testem dla obu zespołów były gry z zespołami z innych województw i w nich krakowianie pokazali się z dobrej strony, bo pierwszej drużynie zabrakło naprawdę niewiele, aby wyeliminować Amikę, druga przegrała złoty medal tracąc gola w ostatniej minucie.
   - Amika była zespołem, dobrze poukładanym i rywalizacja z tą drużyną była dla nas poważnym sprawdzianem - _mówi trener Henryk Szymanowski. - Nie mogłem w tym meczu skorzystać z usług najlepszych zawodników, reprezentantów Polski Borowczyka i Kmiecika, być może z nimi awansowalibyśmy i zdobylibyśmy medal. Szkolimy jednak piłkarzy z myślą o pierwszej drużynie i dzień po meczu z Amiką Bartek Iwan dostał powołanie na obóz do Francji. Wiadomo, że pomogły mu kontuzje kolegów, ale w piłce trzeba mieć trochę szczęścia, a Iwan ma jeszcze do tego spore umiejętności.
   W sekcji młodzieżowej Wisły na sukcesy pracuje spory sztab szkoleniowców. Bezpośrednimi trenerami są wspomniani Andrzej Turczyński i Henryk Szymanowski, ale ściśle współpracują z prowadzącym drugi zespół Antonim Szymanowskim, nad przygotowaniem ogólnym czuwa Andrzej Bahr, a zajęcia z bramkarzami prowadzi Janusz Adamczyk. Nad wszystkimi pieczę zaś sprawuje Henryk Kasperczak.
   
- Już długo pracuję jako trener, ale po raz pierwszy spotkałem się z sytuacją, że trener pierwszej drużyny zna dobrze każdego juniora, wie, jak gra, jakie popełnia błędy - mówi Andrzej Turczyński. - Zwykle juniorzy postrzegani byli jako drużyna, która jest, bo być powinna. U trenera Kasperczaka ważni są wszyscy i to mi się bardzo podoba, to motywuje młodych piłkarzy do pracy.
   W Wiśle wynik sportowy młodzieży nie jest sprawą najważniejszą, liczy się realizacja nakreślonego programu. Najlepsi juniorzy wspomagali w tym sezonie drugi zespół seniorów w walce o awans do trzeciej ligi, choć niemal równolegle juniorzy walczyli o awans do finału mistrzostw Polski. W drużynie juniorów grali natomiast zawodnicy w wieku juniora młodszego, którzy na mistrzostwa Polski nie pojechali, choć gdyby tak się stało, to Wisła pewnie w cuglach wywalczyłaby złoto.
   
- Ci, którzy są dobrzy, powinni w celu jak najlepszego rozwoju grać w wyższej lidze - uważa Henryk Szymanowski. - Dla młodego zawodnika czasem gra w swoim roczniku to uwstecznianie, a nie rozwój i dlatego najlepsi zawodnicy w wieku juniora grali w czwartej lidze, a najlepsi juniorzy młodsi w pierwszej drużynie juniorów. Celem pracy z młodzieżą jest wychowanie jak największej liczby ligowców i reprezentantów Polski, choć medale w rozgrywkach młodzieżowych cieszą zarówno zawodników, jak i trenerów._
   W ciągu ostatnich sześciu lat w kategorii juniora młodszego krakowskie zespoły nie mają sobie równych w Polsce. Wisła dwukrotnie sięgnęła po tytuł wicemistrza Polski (trenerzy Henryk Szymanowski i Andrzej Turczyński), Hutnik zaś zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo kraju (trenerzy Waldemar Kocoń i Robert Kasperczyk).
(PAN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski