Za Parkiem Duchackim podpisało się ponad 1500 osób, w tym jeden z najstarszych mieszkańców Woli - Włodzimierz Wolny Fot. Anna Kaczmarz
PRZYRODA. Mimo rozmów władz miasta z właścicielami działek, nie ma na razie pieniędzy na ich wykup
Rada Miasta Krakowa także podjęła uchwałę popierającą inicjatywę, a Park Duchacki został umieszczony na liście rankingowej inwestycji miejskich w zakresie zieleni. Mimo to, jak na razie, nie znalazł się w projekcie budżetu na 2011 r.
- Dziwi mnie to, bo ten park jest w zasadzie "gotowcem". Poza tym właściciele działek nie będą czekać na umowę z miastem w nieskończoność - mówi Jarosław Kajdański, radny Dzielnicy XI (Podgórze Duchackie).
Chodzi o ostatni zielony teren na Woli Duchackiej, wielkim blokowisku ciągle dogęszczanym przez zabudowę mieszkaniową. Rosną tutaj stuletnie drzewa, są zabytkowe stawy, o wartości przyrodniczej terenu świadczą też chronione gatunki roślin i ptaków. Ponad dwa lata temu mieszkańcy i radni dzielnicy rozpoczęli starania o utworzenie w tym miejscu parku miejskiego. Zebrali ponad 1500 podpisów i zyskali poparcie m.in. Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody oraz Towarzystwa Miłośników Zabytków i Historii Krakowa. Miejsce ma także znaczenie dla tożsamości Woli Duchackiej (opracowanie na ten temat przygotowała kustosz Elżbieta Firlet z Muzeum Historycznego).
- Tutejsze założenia parkowe sięgają XV wieku, podczas gdy najstarsze parki w Krakowie mają około 200 lat - podkreśla Beata Anna Symołon, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Woli Duchackiej.
Współpracę w organizacji parku zapowiedział prof. Wojciech Przegon z Uniwersytetu Rolniczego. Studenci Architektury Krajobrazu UR pod kierunkiem wykładowców z uczelni chcą przygotować nieodpłatnie jego projekt.
Inicjatywą udało się zainteresować w ubiegłym roku także władze miasta. Na Komisji Planowania Przestrzennego powołano zespół, który razem z wiceprezydentem Bujakowskim prowadził rozmowy z właścicielami działek. Mimo zgody części właścicieli na sprzedaż, rozmowy utknęły ostatnio w martwym punkcie. Z ustaleń wynika, że chodzi o trzyhektarowy teren z budynkiem starego dworu. Trwa ustalanie wartości działek. Ze strony właścicieli mówi się o 9 mln zł, Wydział Skarbu podaje 8 mln.
- Jesteśmy skłonni rozłożyć opłatę na raty, jeżeli miasto podpisze z nami umowę - mówi w imieniu właścicieli mecenas Jacek Wczelik. Dodaje także, że dwa lata temu wydano na tym terenie warunki zabudowy. - Ponieważ nie mamy ze strony miasta żadnych gwarancji i negocjacje zamarły, nie wykluczam że zaczniemy równolegle myśleć o naszych planach inwestycyjnych - stwierdza.
W rejonie terenu pod Park Duchacki cały czas wyrastają nowe bloki (ostatnia inwestycja to osiedle z jedenastopiętrowcami). Te trzy hektary, to zadaniem obrońców przyrody, ostatni skrawek, który przed zabudową uratuje powołanie parku.
Trwają prace nad projektem budżetu i do 9 lutego upływa termin składania poprawek. - Przygotuję taką poprawkę, ale będzie ona jeszcze rozpatrywana przez klub Prawa i Sprawiedliwości - mówi radny Włodzimierz Pietrus. Platforma Obywatelska rozpatruje pomysł zastąpienia wykupu działek pod park przez zamianę na inną nieruchomość: - Parku Duchackiego nie odpuścimy, ale realnie patrząc zamiana działek będzie kosztować mniej - mówi Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta.
Jak informuje Monika Chylaszek, rzeczniczka prasowa prezydenta Krakowa, miasto nie wycofuje się z wykupu działek pod park: - Rzeczywiście w projekcie budżetu nie ma tych pieniędzy. Wiele wskazuje jednak, że w ciągu roku się znajdą - powiedziała wczoraj.
(PP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
