MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto pomalował szkołę w barwy "Wisły" Kraków

AM
Szkoła Podstawowa nr 113. Rodzice najpierw myśleli, że to dzieło nielegalnych grafficiarzy i wezwali Straż Miejską Fot. Anna Kaczmarz
Szkoła Podstawowa nr 113. Rodzice najpierw myśleli, że to dzieło nielegalnych grafficiarzy i wezwali Straż Miejską Fot. Anna Kaczmarz
Namalowali je absolwenci szkoły za zgodą pani dyrektor, byłej siatkarki "Wisły". Największy rysunek powstał na budynku sali gimnastycznej. Tu oprócz białej gwiazdy, na niebiesko- -czerwonej fladze znalazło się nazwisko i portret Henryka Reymana, którego imię nosi stadion Wisły.

Szkoła Podstawowa nr 113. Rodzice najpierw myśleli, że to dzieło nielegalnych grafficiarzy i wezwali Straż Miejską Fot. Anna Kaczmarz

KONTROWERSJE. Biała gwiazda na tle niebiesko-czerwonym, napisy: "Wisła", "Quenn of Poland" - takie graffiti ozdobiły Szkołę Podstawową nr 113 na Azorach.

Rodzice najpierw myśleli, że to dzieło nielegalnych grafficiarzy i wezwali Straż Miejską. - Strażnicy poszli do gabinetu dyrekcji, gdzie okazało się, że wszystko jest za zgodą władz szkoły. Podobno byli bardzo zdziwieni - opowiada matka V-klasisty.

Barwy Wisły narzucają ton szkole. - Syn bardzo uważa, żeby nie zabrać na WF biało-czerwonego stroju, bo to kolory "Cracovii" - opowiada matka. Jej zdaniem w ostateczności symbole Wisły mogłyby pozostać na szkole, ale pod warunkiem, że domalowane byłyby także symbole Cracovii. - Szkoła ma uczyć tolerancji, a nie odwoływać się do klubowych antagonizmów - mówi matka.

Bożena Sadok, dyrektor Szkoły Podstawowej 113, zapewnia, że nie chce promować jednego klubu. - Kiedy zobaczyłam to graffiti, to uznałam, że trochę przesadzili i kazałam zamalować gwiazdę - mówi. Przy poprawianiu rysunków grafficiarze dodali kolor zielony. - Myśleli, że nie będę wiedziała, że to barwy Legii, a Legia trzyma z Wisłą - opowiada dyr. Sadok.

Kiedyś była siatkarką "Wisły". - Ale nie dzielę ludzi na kibiców Wisły i Cracovii. Wszyscy jesteśmy Polakami - mówi. Tłumaczy, że chciała, aby na szkole pojawiły się rysunki, bo lepsze to niż wulgarne napisy, które trzeba było w kółko zamalowywać.

- Choć nasza szkoła jest pod patronatem Cracovii, to nie wyobrażam sobie, żebyśmy wymalowali na budynku jej barwy - mówi Mirosław Gilarski, radny i dyrektor Szkoły Mistrzostwa Sportowego, w której młodzi ludzie trenują piłkę nożną.

W szkole dba o to, aby nie było niezdrowej rywalizacji między kibicami dwóch klubów piłkarskich. Dlatego nosi imię Józefa Kałuży i Henryka Reymana, a w jej logo znalazły się elementy symboliki Wisły i Cracovii. - W naszej szkole uczniowie mają ze sobą rywalizować na boisku, a w szkole uczyć się tolerancji. A kiedy w łazienkach pojawiają się napisy typu "Wisła Pany" szybko są zamalowywane - mówi Mirosław Gilarski.

Sprawą graffiti na budynkach SP nr 113 zajmie się kuratorium. Jego przedstawiciele odwiedzą szkołę dzisiaj. Zbadają także sprawę nauczyciela techniki, który kazał przynieść dzieciom do szkoły nożyki i piły, o czym napisała "Gazeta Wyborcza". - Po przeprowadzeniu kontroli zostaną wyciągnięte wnioski i wprowadzone ewentualne zalecenia dla dyrektora. Dopiero po zbadaniu tej sprawy dokładnie, będziemy mogli ją ocenić - mówi Aleksandra Nowak, rzeczniczka kuratorium.

Niedawno osiedlowi wandale pomazali graffiti na szkole asfaltowym lepikiem. - Szkodę zgłosiłam do PZU. Kiedy wypłacą mi odszkodowanie zamaluję graffiti - obiecuje dyrektor Sadok.

(AM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski