Turyści trafią do kazamat

Do wąskich korytarzy wchodzi się przez dwa małe otwory drzwiowe po obu stronach szyi Barbakanu Fot. Anna Kaczmarz

BARBAKAN. Konieczny będzie jeszcze remont i uporządkowanie fosy oraz zejść do niej

Została właśnie zakończona konserwacja kazamat, która jest wstępem do przygotowania trasy. Do kazamat, wąskich korytarzy, z których były też wyjścia do fosy, wchodzi się przez dwa małe otwory drzwiowe po obu stronach szyi Barbakanu. Miały funkcję obronną - stąd odbywał się ostrzał fosy. Odkąd powstały, jak cały Barbakan, pod koniec XV wieku, dotąd było w nich prowadzonych najmniej prac konserwatorskich, nie wprowadzano zmian - zachowało się tam więc najwięcej fragmentów oryginalnych murów średniowiecznych, z oryginalnym spoinowaniem.

- Na spoinach odciśnięte są słoje, można zobaczyć, jaki był układ desek, z których było wykonane oszalowanie - pokazuje konserwator Piotr Białko, którego firma wykonała prace. - Należało oryginalne fragmenty zachować, nie uszkodzić, wyeksponować. Konserwatorzy oczyścili mury, musieli też uporać się z grzybami. Zajęto się ratowaniem technicznym murów - wewnętrzne ściany kazamat, stykają się z zasypem ziemnym pod dziecińcem i przez to nasiąkały wodą, a mróz spowodował zniszczenie przemoczonych murów. Dokonano rekonstrukcji zniszczonych fragmentów - przy czym nie naśladowano starej cegły, uzupełnienia są odróżnialne.

Prace w Barbakanie finansowane były z pieniędzy Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, roboty w poprzednim i tym roku kosztowały w sumie 367 tys. zł.

Teraz planuje się za 32 tys. zł odnowić dwa herby nad wejściem do Barbakanu: Orła Białego i Pogoni.

Zabytkiem opiekuje się Muzeum Historyczne Miasta Krakowa. Przygotowania nowego odcinka trasy turystycznej, którą muzeum planuje, wchodzą w fazę projektową. Konieczny będzie jeszcze remont i uporządkowanie fosy oraz zejść do niej z kazamat, którędy biegłaby trasa. (MM)

[email protected]