Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzrosty

Redakcja
Jak wiadomo, biznesem rządzą wzrosty. A dokładnie, oczekiwania wzrostów. Kiedyś jedna z moich znajomych dokonała cudu i sprzedała przed świętami nieprawdopodobne ilości jednego produktu.

ks. Jacek WIOSNA Stryczek: WIOSNA BIZNESU

Wzrost sprzedaży był gigantyczny. Oczekiwała więc na premię i pochwałę. Firma jednak oceniała ją krytycznie. To znaczy, krytyczni byli dla niej polscy zwierzchnicy, bo firma jest globalna.

Po kilku miesiącach ostatecznie została zwolniona z pracy. Długo nie mogła zrozumieć, co tak naprawdę się wydarzyło.

A sprawa jest prosta. Znajoma miała szczęście i osiągnęła sukces, który będzie trudno powtórzyć, choćby dlatego, że konkurencja zrobi za rok to samo. Na dodatek, szefowie globalnej firmy nie mają czasu analizować konkretnego przypadku, a jedynie na następny rok zaplanują kolejne wzrosty. Czyli polski oddział musi w następnym roku powtórzyć jej sukces i jeszcze coś do tego dodać. Od tego zależą stanowiska i premie.

Wzrosty w czasie prosperity są czymś naturalnym. Jednak jest kryzys i rynek się kurczy. Szansa na to, że uda się więcej zarobić, jest więc niewielka.

Zarządy przyzwyczaiły się jednak do tego, że planuje się wzrosty. Zresztą, jak by to wyglądało, gdyby szefowie świadomie planowali spadki. Ta sytuacja dotknęła teraz bardzo wiele osób w biznesie. Rynek stoi, czyli nie zwiększa się zapotrzebowanie na towary, a sprzedać trzeba więcej.

Właśnie pod koniec roku wielu managerów robi sobie rachunek sumienia ze swojej pogoni za wzrostami. Ale nie z tego roku, lecz z poprzedniego. Gdyby rok wcześniej nie osiągnęli tak wiele, teraz nie mieliby takich problemów.

Cóż. Wydaje się to wszystko absurdalne, ale właśnie tak to działa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski