Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimno się robi Schetynie

Redakcja
"Gdy widzę, że w sondażach mamy 15 proc. przewagi nad PiS, to mi się robi zimno. To nieprawda, w rzeczywistości prowadzimy o parę punktów” – powiedział marszałek Sejmu Schetyna.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Ciekawe, skąd to wie? Jeszcze bardziej ciekawe, dlaczego żadne z biur badania opinii nie protestuje, dlaczego śledczy oficerowie Lisy, DurczOki, Olejniki nie drążą tematu "nieprawdy” w telewizorach...? Pytania oczywiście są retoryczne, bo sondażownie przed każdymi wyborami łżą celowo. Są fragmentem medialnej maszynki ogłupiania narodu. Uporczywe wmawianie zdecydowanej przewagi PO nad innymi partiami ma tworzyć wrażenie, że tej potęgi nie da się pokonać, że kto chce się załapać na frukty władzy, musi się przyłączyć… No i przyłączają się różne odrzuty z innych opcji.

Ponieważ PO nie jest aż tak głupie, by wierzyć własnej propagandzie, widocznie prowadzi odrębne tajne sondaże i stąd sejmowa Schetyna wie, jak jest " w rzeczywistości”. A my nie wiemy jednego, czy puścił farbę z gapiostwa, czy z rozmysłu…

Dużo zabawniejszym przejawem POrzeczywistości jest pomysł, by pozwać PiS do sądu za słowa, że "nic się w Polsce nie zmieniło”. No jak to? Udało się osiągnąć największe zadłużenie państwa w tysiącletniej historii Polski! Udało się zatrudnić 100 tys. swoich urzędników. Udało się zawrzeć sojusz z Putinem pod Smoleńskiem, popsuć stosunki z Litwą, podlizać się Łukaszence… Udało się rozformować wojsko, utopić stocznie, uniewinnić aferzystów hazardowych, wysłać mordercę do siedziby PiS–u, zwiększyć bezrobocie, skasować historię Polski w liceach, pozbawić szpitale i przychodnie funduszy… itd. itp. Ze sławetnych dziesięciu obietnic Tuska co prawda nic nie wyszło, ale miłosierna, dobrotliwa opozycja nie wpadła na pomysł. by rozliczyć PO za kłamstwa wyborcze sprzed czterech lat. Oj, gamonie, gamonie… Teraz macie dobry moment, by podać do sądu Platformę za oszustwo wyborcze z 2007 r.

Natomiast debatę, do której Tusk wezwał na trawniku, powinien prowadzić rząd ze swoim elektoratem. Opozycja przecież rządu nie przekona, że jest beznadziejny i szkodliwy dla Polski. To, o czym gadać? Niedorżnięta wataha nie ma żadnego powodu by debatować ze swymi prześladowcami. Przez cztery lata rząd opozycji wymyślał, ateraz chce debatować? Bo na siłę pcha się do władzy pod hasłem "Polska w budowie”. Stan budowy ma tłumaczyć chaos, przekręty, korupcję, nieudolność… Słowo "budowa” ma służyć za usprawiedliwienie rozbabranej rzeczywistości, od której nawet Schetynie robi się zimno… Ktoś powinien mu przygrzać, by się biedak nie przeziębił.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski