Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musimy jechać na igrzyska. Po wzorce?

Redakcja
Przeciwnicy zimowych igrzysk olimpijskich w Krakowie zyskali nowy argument. Jeszcze nie wiadomo, czy będziemy gospodarzem tej imprezy, a już musimy się szkolić i obserwować. Musimy zdobywać doświadczenia, które za kilkanaście miesięcy mogą okazać się nam całkowicie zbędne. Tak jak ekipie, która chciała igrzysk w Zakopanem w 2006 r.

Grzegorz Skowron: EDYTORIAL

Fakt wyjazdu kilku osób do Soczi w roli obserwatorów i słuchaczy wykładów nie byłby może tak bulwersujący, gdyby nie fakt, że przecież miasto wynajęło sobie fachowców do przygotowania wszystkich dokumentów potrzebnych w staraniach o zorganizowanie igrzysk. I zapłaci za to blisko 20 mln złotych.

Na razie musimy nauczyć się tego, jak przekonać Międzynarodowy Komitet Olimpijski, że Kraków i Małopolska, dziś kompletnie nieprzygotowane na taką imprezę sportową, nadrobią wszystkie zaległości w ciągu kilku lat. A jak nam się to już uda, to wtedy możemy obserwować i to nawet w znacznie liczniejszym gronie, jak inni radzą sobie z przeprowadzeniem igrzysk.

I tu pojawia się argument, który trudno podważać. Musimy jechać, bo jak staramy się o igrzyska, to mamy obowiązek uczestniczyć w programie proponowanym przez MKOl. Tak twierdzą władze Krakowa. Tyle tylko, że dla przeciwników igrzysk to dowód na to, że w ten sposób można sobie zapewnić wyjazdy na ważne imprezy sportowe na najbliższe kilka lat. Starajmy się też o letnie igrzyska czy piłkarskie mistrzostwa świata.

Urzędnicy zapewniają, że przecież nikt z VIP-ów nie leci do So­czi, by kibicować. A może szkoda, bo wsparcie dla polskich zawodników jest chyba teraz bardziej potrzebne niż znajomość kulisów organizacyjnych zimowych igrzysk olimpijskich.

A tak na marginesie – ciekawe, czego nauczymy się od Władimira Putina i czy rzeczywiście będziemy powielać jego metody przygotowań do olimpiady?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski