Agnieszka Malatyńska-Stankiewicz: EDYTORIAL
Nie przypuszczał zapewne, że budynek ten, obecnie własność krakowskiej kurii, na długie lata stanie się domem Filharmonii Krakowskiej.
Czytaj także: Centrum Muzyki nabrało kształtów >>Przed wojną Kraków nie miał sali koncertowej, a po wojnie też nie wybudowano tu ani jednej. Kraków, stolica kultury, nie ma więc do dziś miejsca dla muzyki, a co dopiero mówić o miejscu nowoczesnym, w którym nie słychać w trakcie koncertów hałasu z ulicy. Powstały za to nowe orkiestry. Capella Cracoviensis, która od ponad 40 lat mieści się w dwóch pomieszczeniach w budynku filharmonii, i Sin-fonietta Cracovia – ćwicząca od kilkunastu lat w Dworku Białoprądnickim.
Trudno się dziwić, że inicjatywa Kazimierza Barczyka budowy centrum, w którym siedzibę znajdą bezdomne orkiestry oraz Akademia Muzyczna, zjednoczyła środowiska kultury. Jeszcze nigdy nie było tak blisko do powstania nowych sal. Udało się wyznaczyć miejsce, podpisano porozumienie między zarządem województwa, prezydentem miasta a rektorem AM; zarząd województwa wpisał inwestycję do planu. Czego zatem brakuje?
Terenu, który znajduje się w gestii wojska, a który minister Tomasz Siemoniak zdecydował się przekazać pod budowę z bonifikatą wynoszącą 75 proc. Przekazywanie jednak trwa zbyt długo i rodzi strach, by nie przegapić ostatniej szansy wybudowania kompleksu za unijne pieniądze. Nabór wniosków na lata 2014-2018 przecież jest tuż-tuż...
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?