Włodzimierz Knap: EDYTORIAL
Dlaczego na polskich drogach nadal jest śmiertelnie niebezpiecznie? Przyczyn można wskazać sporo. Do nich należy z pewnością chore prawo. Kodeks drogowy od 1997 r. był zmieniany ok. 150 razy! Surowe sankcje nie obejmują tych, którzy naprawdę na nie zasłużyli. Jeśli już ktoś trafi do celi za jazdę po pijanemu, to z reguły nie na dłużej niż 7 miesięcy. Zaś średnia zawartość alkoholu we krwi u polskich kierowców złapanych na jeździe po pijanemu wynosi aż 1,9 promila. Powołam się na speca nad specami, dr. Jana Unarskiego, kierownika Zakładu Badania Wypadków Drogowych w Instytucie Ekspertyz Sądowych. On zawsze mi powtarza: – Kluczem jest sumienie człowieka. Gdyby ono podpowiadało, że należy być ostrożnym i dobrym dla innych, to mielibyśmy dużo mniej wypadków. Trzeba też mieć szacunek dla prawa, w tym drogowego.
Rozwiązaniem nie jest nakładanie coraz wyższych mandatów, obniżanie dozwolonej prędkości i mnożenie radarów. Liczenie na to, że takie rzeczy pomogą, przypomina budowanie domu od dachu.
Czy ministrowie jechali kiedyś z przewidzianą przepisami prędkością?
Przez większą część trasy z Krakowa do Sanoka powinno się jechać nie szybciej niż 50 km/h, co oznacza ok. ośmiogodzinną podróż. Czy po 5–6 godzinach jazdy zgodnie z przepisami, kierowca nie stanowiłby tak poważnego zagrożenia, jak po kilku głębszych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?