Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy mają nas w... ulu

Redakcja
Każda władza ma tendencję do wynaturzeń, Każda ulega pokusom nadużyć – jeśli obywatele nie patrzą jej na ręce. U rządzącej drugą kadencję koalicji PO-PSL pokusy są jeszcze silniejsze. Czy potrafimy je skutecznie zwalczać?

Zbigniew Bartuś: EDYTORIAL

Formalnie Polska hołduje obowiązującej w cywilizowanych krajach zasadzie, że tylko dzięki jawności i przejrzystości życia publicznego możemy zapobiegać patologiom. Z arcyciekawego raportu Instytutu Allerhanda „Dostęp do informacji publicznej w Europie” wynika, że mamy w tej dziedzinie przepisy bardzo przyjazne obywatelom, rzec można: skandynawskie.

Czytaj więcej: Minister utajnia wyniki badań, a pszczoły nadal giną

Ustawa o dostępie do informacji publicznej obowiązuje u nas od 10 lat. Zgodnie z nią urzędy i instytucje mają obowiązek udzielania obywatelom informacji w terminie 14 dni; jeśli odmówią, można się poskarżyć do sądu, gdzie również – formalnie – obowiązuje „szybka ścieżka”.

Na papierze rzecz wygląda pięknie, ale ludzie, którzy próbują się czegokolwiek od urzędów dowiedzieć, jak pszczelarz z Tylicza, ironizują, że polski urzędnik – od prezydenta i premiera po referenta w Pcimiu – posługuje się ustawą „o braku dostępu do informacji publicznej”. Nie ma takiej?

No, niby nie ma. Ale realnie...

Urzędnik niczego sam z siebie nie powie. Nie poda nawet ceny spinacza kupionego za publiczne pieniądze. Trzeba iść do sądu. Ten winien rozpatrzyć wniosek o udostępnienie informacji publicznej w ciągu 30 dni. W praktyce trwa to od trzech miesięcy do pół roku, czasem lata. Dlaczego? Bo tak.

Wszyscy ci ludzie, opłacani z naszej kieszeni, mają nas tam, gdzie pszczoły. W... ulu.

Warto zważyć, że pożyteczne owady od lat giną. Czemu? Może dałoby się tego dowiedzieć z ekspertyz posiadanych przez ministra rolnictwa. Ale minister też ma nas głęboko w... ulu.


Fot. Ingimage

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski