Warto wiedzieć
Zdaniem autorów pracy, powodem mogą być zaburzenia rytmu okołodobowego i związane z nimi niedobory snu. Wcześniejsze badania wykazały, że praca w godzinach nocnych oraz na zmiany zwiększa ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego, tarczycy i nowotworów złośliwych. Taki sposób pracowania powoduje bowiem zaburzenia rytmu okołodobowego, czyli rytmu snu i czuwania, a te prowadzą do zakłóceń w produkcji hormonu o nazwie melatonina, kontrolującego zegar biologiczny. Konsekwencją jest nasilenie stanów zapalnych w organizmie, które są podłożem rozwoju wielu chorób.
Naukowcy pod kierunkiem dr Anny Karin Hedstrom z Instytutu Karolinska w Sztokholmie przeanalizowali dane zebrane w dwóch badaniach. Łącznie objęto nimi 6472 chorych na SM oraz 7409 osób zdrowych. Wszyscy uczestnicy badań byli mieszkańcami Szwecji i mieli od 16 do 70 lat.
Za pracę zmianową autorzy badań uznali taką, która jest - stale lub w systemie zmianowym - wykonywana w godzinach od 21 do 7 rano.
Okazało się, że osoby, które pracowały na zmiany przez minimum trzy lata przed 20. rokiem życia były około dwukrotnie bardziej narażone na SM niż osoby, które nigdy nie pracowały w ten sposób. Jak przypominają autorzy pracy, czynniki środowiskowe odgrywają istotną rolę w rozwoju SM. Naukowcy podejrzewają np., że jedną z przyczyn mogą być niedobory witaminy D, ponieważ mieszkańcy krajów bardziej oddalonych od równika, czyli o mniejszym nasłonecznieniu, częściej chorują na SM. SM jest schorzeniem zapalnym centralnego układu nerwowego - mózgu i rdzenia.
(DD)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?