Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożenia i szanse modernizacji

ELŻBIETA CEGŁA, JANUSZ MICHALCZAK
90 procent badanych obiektów miało niskiej jakości połączenia płyt ściennych FOT. INGIMAGE
90 procent badanych obiektów miało niskiej jakości połączenia płyt ściennych FOT. INGIMAGE
Krakowska inicjatywa, podjęta w ramach debat gospodarczych organizowanych przez Małopolski Związek Pracodawców oraz Stowarzyszenie Budowniczych Domów i Mieszkań, w sprawie opracowania kompleksowego, ogólnopolskiego programu dotyczącego wielkiej płyty, trafiła na podatny grunt.

90 procent badanych obiektów miało niskiej jakości połączenia płyt ściennych FOT. INGIMAGE

WIELKA PŁYTA. Konieczne jest opracowanie kompleksowego programu monitorowania stanu technicznego budynków

5 grudnia odbyło się w polskim parlamencie pierwsze poświęcone temu zagadnieniu posiedzenie Komisji Infrastruktury. Zwracano przede wszystkim uwagę na sprawę kondycji technicznej budynków wybudowanych w technologii wielkopłytowej, której żywotność zakładano pierwotnie na 60-70 lat. W Krakowie pierwsze budynki z wielkiej płyty realizowano już w latach 50.

Katastrofy do tej pory nie było

Zdaniem dr. inż. Jacka Dębowskiego z Politechniki Krakowskiej, sytuacja, w jakiej obecnie znajdują się budynki wielkopłytowe, spowodowana między innymi procesem przekształceń własnościowych, wskutek którego obiekty te znalazły się w zarządzie niewielkich wspólnot, powinna skłonić państwo do podjęcia prac nad opracowaniem kompleksowego programu monitorowania ich stanu technicznego, ustalenia technologii, w jakiej zostały wykonane, sposobów przeciwdziałania ewentualnym zagrożeniom i zinwentaryzowania całości zasobów.

Szczęśliwie do tej pory, o czym przypomniał podczas obrad Komisji Infrastruktury Janusz Żbik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, nie mieliśmy w Polsce przypadku zawalenia się takiego budynku. Konstrukcje wielkopłytowe, zdaniem przedstawicieli rządu oraz Instytutu Techniki Budowlanej, są bardzo trwałe i nawet w przypadku wybuchu gazu w jednym z nich (przykład z Gdańska), nie uległy uszkodzeniu.

Problem jednak istnieje, o czym świadczą dane ITB, przytoczone przez Andrzeja Dobruckiego, prezesa Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, który przypomniał, że ITB sprawdził 350 płyt ściennych w 31 blokach zbudowanych w różnych miastach. Okazało się, że aż 90 proc. wieszaków, łączących płytę wewnętrzną z elewacyjną, wykonanych zostało z niewłaściwej stali. - Jest wśród nas wiele osób, które pamiętają, jak budowano obiekty z wielkiej płyty. Ówczesna kultura pracy była na bardzo niskim poziomie... Badania prowadzone przez Politechnikę Krakowską oraz przy okazji remontów budynków potwierdzają, że można mieć poważne obawy, co do jakości konstrukcji w przyszłości - mówi Eugeniusz Batko, wiceprezes Małopolskiego Związku Pracodawców.

- Kupiliśmy przed laty wadliwy produkt, jeśli chodzi o technologię - podkreśla dr. inż. Jacek Dębowski. - System systemowi nie jest równy. Budynki wykonane w tej samej technologii w Krakowie mogą różnić się od tych, które zostały zrealizowane np. we Wrocławiu. Stąd konieczna jest baza informacyjna dotycząca liczby obiektów wielkopłytowych oraz sposobu ich wykonania. Nie ukrywam, że do tej pory miałem dość przykre doświadczenia w tej dziedzinie. Idąc do spółdzielni otrzymuję najczęściej książkę z jedną informacją, że jest to budynek wielkopłytowy. Nie ma żadnych danych dotyczących konstrukcji. Nikt ich nie zna, nawet zarzadcy. Brakuje dokumentacji konstrukcyjnej. Nie znamy struktury płyty, zbrojenia czy rodzaju wieszaków. - I dodaje - Dysponujac takimi informacjami w fazie początkowej, bylibyśmy w stanie podjąć konkretne działania. W Bieżanowie, gdzie mieliśmy do czynienia z sytuacją zagrożenia, pojawiło się pięciu albo sześciu ekspertów. Wzmocnienie budynku nic nie dało, zaś w dwóch przypadkach spowodowało nawet wtórne uszkodzenia.

Warto dmuchać na zimne...

Podjęcie przez Sejm zagadnienia budownictwa wielkopłytowego wywołało duże zainteresowanie ze strony wielu parlamentarzystów, którzy nie zasiadając w Komisji Infrastruktury, zajmują się na co dzień tematyką zarządzania nieruchomościami w takich budynkach (szacuje się, że obecnie mieszka w nich ok. 12 mln osób). - Cieszy nas kierunek podjętych prac - podkreśla Marian Bryksy, prezes MZP. - Wiele osób zwraca uwagę na fakt, że budynki wielkopłytowe są bezpieczne i nie zagrażają katastrofą. Kwestii tej nie można jednak bagatelizować i powinniśmy być przygotowani do eliminowania zagrożeń, które mogą pojawić się w przyszłości. Punktem odniesienia powinny być dla nas kraje zachodnie, które wypracowały własne systemy postępowania z wielką płytą. Prace podjęte przez Sejm stwarzają nadzieję, że i w Polsce problem ten zostanie potraktowany z należytą uwagą.

Zobowiązanie dla rządu i Sejmu

ANDRZEJ ADAMCZYK, poseł (PiS)

Ustaliliśmy, że prezydium Komisji Infrastruktury skieruje w sprawie wielkiej płyty dezyderat, obligujacy rząd do konkretnych działań.

Zwrócimy w nim uwagę na konieczność zwołania grupy ekspertów i przygotowania zarysu planu dalszych działań, tak w sferze społecznej - dotyczących między innymi uatrakcyjnienia mieszkań na wzór zachodni, jak i technicznej, związanej z bezpieczeństwem ludzi i budynków. Mając wstępną ocenę, a także analizę kosztów, zobowiążemy rząd do podjęcia działań w ramach krajów Grupy Wyszehradzkiej, które mają do czynienia z podobnymi problemami.

Celem byłaby wspólna praca w Brukseli w kierunku wyodrębnienia funduszy oraz środków unijnych, zarówno na realizację badań technicznych, jak i rozmaitych prac związanych z rewitalizacją budynków wykonanych z wielkiej płyty.

(JM)

Na początek program pilotażowy?

JÓZEF LASSOTA, poseł (PO), przewodniczący Małopolskiego Zespołu Parlamentarnego

W kwestii wielkiej płyty skierowałem interpelację posel-ską, uzyskując uspokajającą odpowiedź z resortu, która była prezentowana w prasie.

Sprawa ma duże znaczenie, choć - wbrew niektórym opiniom - "kondycja" wielkiej płyty jest nadspodziewanie dobra.

Zdaniem specjalistów zajmujących się techniką budowlaną, budynki mają przed sobą co najmniej kilkudziesięcioletnią przyszłość i byłoby błędem wywoływanie lęku z tego powodu. Za rozsądne rozwiązanie uważam uruchomienie programu pilotażowego, którego realizacja dostarczyłaby nam wiedzy o stanie budynków powstałych w technologii wielkiej płyty.

Dopiero dzięki szerokiej informacji oraz analizie kosztów, powinniśmy podjąć kolejne działania, trudno bowiem mówić, że od razu powstanie ogólnopolski program naprawy wielkopłytowych blokowisk.

(JM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski