Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka płyta i jeszcze większa niewiadoma

JANUSZ MICHALCZAK
W technologii wielkiej płyty zbudowano ponad 5 mln mieszkań FOT. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI
W technologii wielkiej płyty zbudowano ponad 5 mln mieszkań FOT. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI
W drugiej połowie minionego stulecia zbudowano w Polsce ponad 5 milionów mieszkań w tzw. systemie W-70 i udoskonalonym - Wk-70, czyli w technologii wielkiej płyty. Żywotność takich budynków oceniano wówczas na 60, 70 lat.

W technologii wielkiej płyty zbudowano ponad 5 mln mieszkań FOT. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI

TECHNOLOGIE. Potrzeba systemowych rozwiązań dla budownictwa, które było realizowane metodami przemysłowymi

Pierwszy taki obiekt powstał między innymi w Krakowie na os. Hutniczym w roku 1958. Dziś budownictwo to stanowi poważny problem.

Płyta bliska kresu żywotności

Budownictwo wielkopłytowe było popularne również w krajach Europy Zachodniej. W PRL, czyli w systemie gospodarki scentralizowanej, gdzie priorytetem były wyśrubowane plany, a jakość prac miała charakter drugoplanowy. - Decydował pośpiech i niski standard wykonawstwa, wynikający z bardzo niskiego w owym czasie poziomu kultury technicznej - stwierdza Janusz Szkatuła, ekspert Małopolskiego Związku Pracodawców, który przez lata miał bezpośredni kontakt z budownictwem wielkopłytowym. - Przy tak szeroko zakrojonych planach nie była możliwa ani skuteczna kontrola, ani odpowiednie szkolenie pracowników. Dzisiaj zachodzi poważna obawa, że część tych obiektów dochodzi do kresu swojej żywotności.

Zagrożenia, na które od pewnego czasu zwraca uwagę Małopolski Związek Pracodawców, organizując w Krakowie wraz ze Stowarzyszeniem Budowniczych Domów i Mieszkań cykl debat o gospodarce z udziałem przedstawicieli rządu oraz małopolskich parlamentarzystów - zostały dostrzeżone przed laty w większości krajów zachodnich.

Systemową rewitalizację budynków z wielkiej płyty, polegającą na rozgęszczeniu zabudowy oraz na poprawieniu standardów mieszkań przez dostosowanie ich do obowiązujących norm, zrealizowano m.in. we Francji, Niemczech i Holandii. W Polsce większość działań skoncentrowała się głównie na zabiegach termomoderniza-cyjnych, związanych z dociepla-niem budynków, wykonanych głównie ze środków własnych spółdzielni mieszkaniowych i samych spółdzielców.

Skutkiem ostatniej debaty gospodarczej, która odbyła się 25 czerwca br., jest interpelacja posła Józefa Lassoty, przewodniczącego Małopolskiego Zespołu Parlamentarnego. Zwrócił w niej uwagę, że "przeprowadzone prace termomodernizacyjne w budynkach wielkopłytowych w znacznej mierze ukryły, lecz nie usunęły wad technologicznych. Tak więc ewentualne, na przykład wadliwe mocowanie całych elementów ściennych w konstrukcji budynku jest bardzo trudne do zauważenia i wymaga ciągłej obserwacji".

- Obiektywna ocena stanu technicznego tych budynków, po kilkudziesięcioletniej ich eksploatacji, wydaje się być jednym z priorytetowych zagadnień - stwierdza poseł Józef Lassota. - W interpelacji skierowanej do ministra resortu transportu, budownictwa i gospodarki morskiej pytałem, czy istnieje ogólnopolski raport na temat stanu technicznego wielkiej płyty oraz czy funkcjonuje ogólnopolski system ich badań? Interesowała mnie również kwestia, czy jest planowane opracowanie i wdrożenie koordynowanego centralnie i współfinansowanego przez państwo programu rehabilitacji budynków wielkopłytowych.

Nie jest monitorowana?

Odpowiedź udzielona w imieniu ministra MTBiGM potwierdza obawy osób zaniepokojonych brakiem systemowych rozwiązań dotyczących wielkiej płyty. Wynika z niej, iż resort nie dostrzega zagrożeń. "W trakcie prowadzenia przez ITB badań ścian zewnętrznych sprawdzono także, czy na prefabrykowanych konstrukcyjnych ścianach wewnętrznych nie wystąpiły objawy świadczące o utracie stateczności, takie jak pęknięcia, rysy, zmiażdżenia betonu. Objawów świadczących o utracie nośności nie stwierdzono. Nie wydaje się więc, aby istniało realne niebezpieczeństwo powstania katastrofy budowlanej konstrukcji prefabrykowanych budynków wielkopłytowych. O dobrej jakości konstrukcji wielkopłytowych może świadczyć również fakt, że mimo uszkodzeń budynków, które nastąpiły w Polsce w ostatnich 30 latach w wyniku wybuchu gazu, nie doszło do katastrofy całego budynku" - stwierdza MTBiGM.
Z resortowej odpowiedzi na interpelację wynika również, że w kraju nie funkcjonuje system oceny stanu technicznego, a przegląd wielkiej płyty ogranicza się jedynie do okresowych doraźnych kontroli określonych w Prawie budowlanym.

Czy jest coś, co może niepokoić MTBiGM? Pismo zawiera zaskakującą konstatację: "Jedynym słabym punktem, jak potwierdzają to wyniki prac prowadzonych w Instytucie Techniki Budowlanej (ITB), są połączenia warstw w ścianach zewnętrznych, które z racji swoich funkcji są najbardziej narażone na destrukcyjne oddziaływanie środowiska zewnętrznego. Odnotowano też kilka przypadków odpadnięcia warstw fakturowych ścian. Awarie takie nie mają jednak znaczącego wpływu na bezpieczeństwo konstrukcji budynku, ale mogą być groźne dla osób znajdujących się w jego pobliżu. W rezultacie w instrukcjach i poradnikach wydawanych przez ITB zostały sformułowane zalecenia dotyczące dokonywania sprawdzeń łączników w ścianach zewnętrznych wielowarstwowych i ewentualnego ich wzmocnienia".

Zdaniem dr. inż. Jacka Dębowskiego z Politechniki Krakowskiej, który od lat zajmuje się badaniami dotyczącymi wielkiej płyty, z samego powoływania się na raport ITB wynika niewiele. - Słyszymy w tym przypadku o jakiejś analizie, z którą nikt z naszej branży tak naprawdę w pełnym jej zakresie się nie zetknął, ponadto analiza ta była prowadzona na początku 2000 roku - akcentuje Jacek Dębowski. - Mało tego, nie znamy ani zasięgu przeprowadzonej analizy, która prawdopodobnie ograniczała się do województwa stołecznego, ani nie wiemy też na jakich i na ilu obiektach została przeprowadzona.

Kontrole, o których pisze resort, nie dają pojęcia o stanie budynku. Ocena stanu technicznego elementów zewnętrznych nie jest dziś możliwa, gdyż znajdują się one pod ociepleniem. W praktyce zarządca nieruchomości ogranicza się do poinformowania mieszkańców o kontroli, która polega głównie na oglądzie klatki schodowej, sprawdzeniu czy w budynku dokonano gazowych prób szczelności i czy był wykonany przegląd kominiarski, gdyż wejście do mieszkań jest na ogół niemożliwe.

W Krakowie badania budynków wielkopłytowych były prowadzone pod okiem prof. dr hab. inż. Wiesława Ligęzy z Politechniki Krakowskiej. Naukowcy zetknęli się wprawdzie z jednym, ale poważnym, przypadkiem zagrożenia katastrofą budowlaną. W narożniku zewnętrznym 10- -kondygnacyjnego budynku przy ulicy Łużyckiej, wskutek wadliwego zalania złącza, nastąpiło wychylenie elementów konstrukcyjnych od pionu, które sięgało aż 15 cm.

Niebezpieczne naprawy

- Mamy wrażenie, że wielu tzw. ekspertów, doradzających zarządcom nieruchomości, posiada bardzo niewielką wiedzę na temat konstrukcji budynków wielkopłytowych - stwierdza dr inż. Jacek Dębowski. - Ingerowanie w konstrukcję bez dogłębnej znajomości technologii jest bardzo niebezpieczne. Usuwanie uszkodzeń w niewłaściwym miejscu prowadzi bowiem do powstawania wtórnych uszkodzeń. Dlatego takich prac nie powinno się prowadzić na zasadzie przypadkowej i metodami niesprawdzonymi.
Przedstawiciele władz Małopolskiego Związku Pracodawców zwracają uwagę, że problem może narastać. - To, że do tej pory nie doszło do poważniejszej katastrofy budowlanej nie powinno nas uspokajać - dodaje Eugeniusz Batko, wiceprezes MZP. - Problem istnieje, czy chcemy tego, czy nie. Nie zamierzamy pozostawać w tej sytuacji bezczynni, tym bardziej że wielu z nas uczestniczyło w realizacji budownictwa wielkopłytowego i ma świadomość jego mankamentów. Dlatego będziemy zabiegać o systemowe rozwiązania dla budynków z wielkiej płyty oraz o stworzenie ogólnopolskiego programu ich monitorowania.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski