Rosiński rysuje komiks

Thorgal patrzy w Muzeum Manggha Fot. archiwum

Do 10 listopada, Muzeum Manggha

Zobaczyć możemy 1000 rysunków i obrazów, które ustawiono w ujęciu chronologicznym. Obejrzymy więc i wczesne prace, będące dopiero wstępem do wielkiej kariery, i okładki do "Kapitana Żbika". Największy zbiór stanowią oczywiście ilustracje stworzone na potrzeby "Thorgala" - jednej z największych europejskich serii komiksowych, która jest wydawana nieprzerwanie od 1980 roku.

- Każdy komiks jest jak kobieta - ma inny charakter - powiedział Grzegorz Rosiński przed otwarciem wystawy. - Za każdym razem staram się odnajdywać nowe środki wyrazu, nie zamykam się w obrębie jednego stylu. Gdybym rysował tak samo, uznałbym to za moją klęskę. Lubię proces uczenia się, stwarzania, dochodzenia. Osiągnięcie w czymś doskonałości jest równoznaczne ze śmiercią. Nie ma też nic bardziej efemerycznego niż moda. Dlatego zawsze starałem się tworzyć uniwersalną klasykę.

Rosiński jest artystą nieprzeciętnym, wymykającym się definicjom. Jego kadry pełne są detali i ekspresji, które stanowią o wyjątkowości tej sztuki. Dzięki temu Polak stał się rozpoznawalny na świecie i zdobył międzynarodowe uznanie.

- Patrzę na zdjęcie, potem zamykam oczy i tworzę impresję na ten temat - mówił Rosiński w Krakowie. - Kopiuję obrazy z mojej wyobraźni. Proszę nie wierzyć w to, co rysuję, nie zawsze trzymam się ściśle realiów historycznych. Proszę to odczuwać.

Warto odczuć tę wystawę, pełną kolorów i odmiennych technik. Daje inne spojrzenie na komiks, poszerza jego horyzonty. Pokazuje, że jest czymś więcej niż historią obrazkową. Że to sztuka unikalna, przenikająca literaturę i malarstwo.

Ekspozycja została przygotowana przez Muzeum Regionalne w Stalowej Woli w partnerstwie z Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha i Muzeum Narodowym w Kielcach. Wystawie towarzyszy katalog w opracowaniu Wojciecha Birka i Piotra Rosińskiego - syna artysty oraz kuratora ekspozycji.