18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tych z certyfikatem w sklepach nie było

wes
FOT. ANNA KACZMARZ
FOT. ANNA KACZMARZ
Czy oscypek i bryndza podhalańska, oferowane w naszych sklepach, zasługują na swą - chronioną przepisami - nazwę, zamierzali sprawdzić kontrolerzy małopolskiej Inspekcji Handlowej.

FOT. ANNA KACZMARZ

Jednak w czasie, gdy przeprowadzali inspekcję (II kwartał br.) tylko jeden producent posiadał certyfikat uprawniający do produkcji oscypka i bryndzy podhalańskiej; kolejnych dwóch otrzymało je z początkiem lipca. Produktów tych w sklepach więc nie było. Oscypki z certyfikatem inspektorzy znaleźli jedynie w punkcie sprzedaży na Targach Rzemiosła w Rynku Głównym w Krakowie. Pobrali je więc do analizy laboratoryjnej. W trakcie badań stwierdzono w serze obecność DNA pochodzącego od owcy i krowy, nie określono jednak procentowego udziału mleka owczego i krowiego.

Z braku prawdziwych oscypków (nie mylić z różnymi oferowanymi przez sklepy "scypkami", "gołkami" itp.) przedmiotem kontroli w zakresie przestrzegania przepisów o chronionych nazwach pochodzenia w branży mleczarskiej były więc przede wszystkim przetwory pochodzące z innych państw Unii Europejskiej.

Krakowska Inspekcja Handlowa przeprowadziła 11 kontroli - w 8 placówkach należących do dużych sieci handlowych i w trzech "zwykłych" sklepach. Ponadto Delegatura IH w Nowym Sączu na terenie swojego działania przeprowadziła 10 rozeznań i usiłowała skontrolować 4 podmioty, jednak w żadnym z nich nie stwierdzono w sprzedaży przetworów mlecznych o chronionej nazwie - zarówno rodzimej produkcji, jak i z importu. Badaniom poddano łącznie 14 partii produktów, z czego zakwestionowano 6, czyli 43 proc. I tak np. w fecie greckiej naturalnej z owczego mleka podczas badania laboratoryjnego stwierdzono niższą zawartość białka od podanej na opakowaniu. Wartość tego parametru była umieszczona jedynie na polskiej etykiecie i ujęta w wartości odżywczej. Ponieważ producent nie określił wymagań odnośnie białka, IH wystąpiła do importera o stosowne wyjaśnienie.

Kontrolerzy stwierdzili także inne nieprawidłowości w oznakowaniu, np.: podawanie niepełnych danych identyfikujących producenta lub dystrybutora, umieszczanie przez producenta w oznakowaniu symbolu Wspólnoty Europejskiej, którego kolorystyka nie odpowiadała przepisom. Zakwestionowano również przechowywanie w jednym sklepie sera dojrzewającego gorgonzola wprawdzie w urządzeniu chłodniczym, ale w zbyt wysokiej temperaturze (producent zalecał + 3-5 stopni, zaś w chłodziarce było + 12°C). (wes)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski